- Poruszanie się po lesie to niezwykle trudna umiejętność. Oczywiście nie o zwykłe chodzenie po ścieżkach chodzi, lecz o umiejętność czytania znaków w lesie, pozostawionych przez zwierzęta. Poza tropami, resztkami ofiar, gniazdami, legowiskami, kąpieliskami zwierzęta pozostawiają w lesie coś jeszcze... - mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Wędrując po lesie możemy ich spotkać całe mnóstwo. Najróżniejszej formy i konsystencji. Każdy gatunek pozostawia inne odchody, różnią się one między sobą na tyle, że mogą być ważną wskazówką, która ujawni jakie zwierzę przebywa w danym miejscu.
- Zwierzęta kopytne takie jak łoś, jeleń, daniel czy sarna mają dość podobne odchody, różniące się wielkością, wałeczkowate bobki najczęściej luźno rozrzucone, zazwyczaj zaostrzone na jednym końcu. Możemy też rozpoznać, czy zwierzę na którego ślady się natknęliśmy było tu niedawno - wyjaśnia Jan Piotrowski. - Świeże odchody są lśniące natomiast starsze stają się matowe. Te pochodzące od dzików można rozpoznać po sklejonych ze sobą większych bryłach, z czego jedna najczęściej jest największa.
Odchody zwierząt mięsożernych zazwyczaj mają mocniejszy zapach.
- Lisy pozostawiają odchody wydłużone, często skręcone o długości do 10 cm i średnicy 2 cm - opowiada leśnik. - Można w nich spotkać resztki kości, piór, sierści, a latem czy jesienią również pestki, zależy czym w danym okresie lis się żywił. Warto dodać, że lisy oraz inne terytorialne drapieżniki swoimi odchodami zaznaczają granice terytorium. Często pozostawiają je dziwnych miejscach, np. na pniakach, kamieniach, powalonych w lesie drzewach. To wyraźna informacja dla innych zwierząt, że tu znajduje się granica terytorium.
Ptaki drapieżne oraz sowy można rozpoznać po pozostawionych wypluwkach.
- Są to pozwijane w sierść i resztki skóry, części lub czasem całe szkielety zwierząt które zostały zjedzone - tłumaczy Jan Piotrowski. - Najczęściej są to pozostałości gryzoni i małych ptaków. Wypluwki powstają w wyniku opróżniania żołądka poprzez ruchy wymiotne. Ciekawostką jest to, że naukowcy badający faunę gryzoni często posługują się wypluwkami ptaków w celu określenia lokalnego składu gatunkowego.
- Zwierzęta kopytne takie jak łoś, jeleń, daniel czy sarna mają dość podobne odchody, różniące się wielkością, wałeczkowate bobki najczęściej luźno rozrzucone, zazwyczaj zaostrzone na jednym końcu. Możemy też rozpoznać, czy zwierzę na którego ślady się natknęliśmy było tu niedawno - wyjaśnia Jan Piotrowski. - Świeże odchody są lśniące natomiast starsze stają się matowe. Te pochodzące od dzików można rozpoznać po sklejonych ze sobą większych bryłach, z czego jedna najczęściej jest największa.
Odchody zwierząt mięsożernych zazwyczaj mają mocniejszy zapach.
- Lisy pozostawiają odchody wydłużone, często skręcone o długości do 10 cm i średnicy 2 cm - opowiada leśnik. - Można w nich spotkać resztki kości, piór, sierści, a latem czy jesienią również pestki, zależy czym w danym okresie lis się żywił. Warto dodać, że lisy oraz inne terytorialne drapieżniki swoimi odchodami zaznaczają granice terytorium. Często pozostawiają je dziwnych miejscach, np. na pniakach, kamieniach, powalonych w lesie drzewach. To wyraźna informacja dla innych zwierząt, że tu znajduje się granica terytorium.
Ptaki drapieżne oraz sowy można rozpoznać po pozostawionych wypluwkach.
- Są to pozwijane w sierść i resztki skóry, części lub czasem całe szkielety zwierząt które zostały zjedzone - tłumaczy Jan Piotrowski. - Najczęściej są to pozostałości gryzoni i małych ptaków. Wypluwki powstają w wyniku opróżniania żołądka poprzez ruchy wymiotne. Ciekawostką jest to, że naukowcy badający faunę gryzoni często posługują się wypluwkami ptaków w celu określenia lokalnego składu gatunkowego.
mw