Prokuratura Okręgowa w Olsztynie postawiła wiceprezydent Elbląga Lucynie Sz. zarzuty oszustwa i wyłudzenia od przedsiębiorców pieniędzy oraz fałszowanie dokumentacji. Sprawę opisuje w dzisiejszym „Dzienniku Elbląskim” Rafał Maliszewski. Lucyna Sz. została już zwolniona z funkcji wiceprezydenta.
Sprawa Lucyny Sz. stanęła na dzisiejszej (25 października) sesji Rady Miejskiej Elbląga. Radni, powołując się na tekst w „Dzienniku Elbląskim”, pytali prezydenta Henryka Słoninę, co zamierza z tym zrobić.
Prezydent Słonina upoważnił do odpowiedzi wiceprezydenta Witolda Wróblewskiego (miał w czasie sesji spotkać się z marszałkiem województwa Jackiem Protasem).
Wiceprezydent Witold Wróblewski: - Sprawa dotyczy okresu wcześniejszego, zanim Lucyna Sz. została wiceprezydentem Elbląga. Informacja o postawieniu zarzutów była dla prezydenta Henryka Słoniny wielkim zaskoczeniem. Reakcja prezydenta była natychmiastowa - odwołanie Lucyny Sz. z funkcji wiceprezydenta bez świadczenia pracy.
Lucyna Sz. przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.
Wiceprezydent Elbląga Lucyna Sz. jest podejrzana o oszustwa i wyłudzenia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Olsztynie.
- Prowadzimy postępowanie przygotowawcze. Pani Lucynie Sz. w toku tego postępowania przedstawiono pięć zarzutów popełnienia przestępstw. Dwa pierwsze to oszustwa, a trzy kolejne dotyczą pomocy przy oszustwie, którego dokonały inne osoby, oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Chodzi o okres od 2001 do 2003 roku [Lucyna Sz. pełniła wówczas funkcję prezesa Elbląskiej Izby Przemysłowo-Handlowej - red.] - wyjaśnia prokurator Paweł Łobacz z olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej. - Wiceprezydent Elbląga grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie powinno się zakończyć jeszcze w tym roku.
Jak informuje „Dziennik Elbląski”, Lucyna Sz. usłyszała w sumie pięć zarzutów. Zdaniem prokuratury, Lucyna Sz. oszukała dwóch przedsiębiorców, sugerując im, że dzięki swoim wpływom w Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Olsztynie przyśpieszy i ułatwi procedury związane z otrzymaniem przez nich dotacji. W zamian miała przyjąć łapówki w wysokości 9950 i 6780 zł. Trzy kolejne zarzuty dotyczą trzech szkoleń dla przedsiębiorców, organizowanych przez Elbląską Izbę Przemysłowo-Handlową. Zaświadczenia o ich ukończeniu, z podpisem Lucyny Sz., otrzymali przedsiębiorcy, którzy w ogóle w nich nie uczestniczyli. W ten sposób za każdym razem wyłudzono z Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego 900 zł.
Prezydent Henryk Słonina nie będzie powoływał innej osoby na stanowisko trzeciego wiceprezydenta Elbląga. Kompetencje Lucyny Sz. - sprawy promocji, rozwoju przedsiębiorczości i geodezji, rozdzielił między siebie i wiceprezydenta Wróblewskiego.
W Elblągu nie było wcześniej trzech wiceprezydentów. Być może nie byłoby i teraz, gdyby nie nie do końca pomyślne dla prezydenta wyniki ubiegłorocznych wyborów samorządowych. Wprawdzie Henryk Słonina wybory na prezydenta miasta wygrał zdecydowanie, ale nie miał większości w Radzie Miejskiej
Przypomnijmy, kluby radnych PO i PiS przed pierwszą sesją Rady Miejskiej tej kadencji dogadały się. Wspólnie miały poprzeć kandydaturę Elżbiety Gelert na stanowisko przewodniczącej Rady. Miały w sumie 14 głosów w 25-osobowej Radzie, więc sprawa wydawała się przesądzona. Tymczasem przewodniczącym Rady Miejskiej został Janusz Nowak z SLD. Radny Jacek Pączkowski (wybrany z listy PO) odmówił bowiem podpisania „Regulaminu klubu radnych Platformy Obywatelskiej”, a później głosował za kandydaturą Janusza Nowaka. Podobnie jak Pączkowski postąpił radny Andrzej Tomczyński, wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości. Lucyna Sz. została potem trzecim wiceprezydentem Elbląga, a Andrzej Tomczyński wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej.
Relacja Marty Hajkowicz:
Prezydent Słonina upoważnił do odpowiedzi wiceprezydenta Witolda Wróblewskiego (miał w czasie sesji spotkać się z marszałkiem województwa Jackiem Protasem).
Wiceprezydent Witold Wróblewski: - Sprawa dotyczy okresu wcześniejszego, zanim Lucyna Sz. została wiceprezydentem Elbląga. Informacja o postawieniu zarzutów była dla prezydenta Henryka Słoniny wielkim zaskoczeniem. Reakcja prezydenta była natychmiastowa - odwołanie Lucyny Sz. z funkcji wiceprezydenta bez świadczenia pracy.
Lucyna Sz. przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.
Wiceprezydent Elbląga Lucyna Sz. jest podejrzana o oszustwa i wyłudzenia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Olsztynie.
- Prowadzimy postępowanie przygotowawcze. Pani Lucynie Sz. w toku tego postępowania przedstawiono pięć zarzutów popełnienia przestępstw. Dwa pierwsze to oszustwa, a trzy kolejne dotyczą pomocy przy oszustwie, którego dokonały inne osoby, oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Chodzi o okres od 2001 do 2003 roku [Lucyna Sz. pełniła wówczas funkcję prezesa Elbląskiej Izby Przemysłowo-Handlowej - red.] - wyjaśnia prokurator Paweł Łobacz z olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej. - Wiceprezydent Elbląga grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie powinno się zakończyć jeszcze w tym roku.
Jak informuje „Dziennik Elbląski”, Lucyna Sz. usłyszała w sumie pięć zarzutów. Zdaniem prokuratury, Lucyna Sz. oszukała dwóch przedsiębiorców, sugerując im, że dzięki swoim wpływom w Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Olsztynie przyśpieszy i ułatwi procedury związane z otrzymaniem przez nich dotacji. W zamian miała przyjąć łapówki w wysokości 9950 i 6780 zł. Trzy kolejne zarzuty dotyczą trzech szkoleń dla przedsiębiorców, organizowanych przez Elbląską Izbę Przemysłowo-Handlową. Zaświadczenia o ich ukończeniu, z podpisem Lucyny Sz., otrzymali przedsiębiorcy, którzy w ogóle w nich nie uczestniczyli. W ten sposób za każdym razem wyłudzono z Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego 900 zł.
Prezydent Henryk Słonina nie będzie powoływał innej osoby na stanowisko trzeciego wiceprezydenta Elbląga. Kompetencje Lucyny Sz. - sprawy promocji, rozwoju przedsiębiorczości i geodezji, rozdzielił między siebie i wiceprezydenta Wróblewskiego.
W Elblągu nie było wcześniej trzech wiceprezydentów. Być może nie byłoby i teraz, gdyby nie nie do końca pomyślne dla prezydenta wyniki ubiegłorocznych wyborów samorządowych. Wprawdzie Henryk Słonina wybory na prezydenta miasta wygrał zdecydowanie, ale nie miał większości w Radzie Miejskiej
Przypomnijmy, kluby radnych PO i PiS przed pierwszą sesją Rady Miejskiej tej kadencji dogadały się. Wspólnie miały poprzeć kandydaturę Elżbiety Gelert na stanowisko przewodniczącej Rady. Miały w sumie 14 głosów w 25-osobowej Radzie, więc sprawa wydawała się przesądzona. Tymczasem przewodniczącym Rady Miejskiej został Janusz Nowak z SLD. Radny Jacek Pączkowski (wybrany z listy PO) odmówił bowiem podpisania „Regulaminu klubu radnych Platformy Obywatelskiej”, a później głosował za kandydaturą Janusza Nowaka. Podobnie jak Pączkowski postąpił radny Andrzej Tomczyński, wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości. Lucyna Sz. została potem trzecim wiceprezydentem Elbląga, a Andrzej Tomczyński wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej.
Relacja Marty Hajkowicz:
Piotr Derlukiewicz, Joanna Kostańczuk