Bez ceremoniału wojskowego, w ciszy i w samotności wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak złożył dziś (10 lutego) kwiaty pod pomnikiem żołnierzy Armii Czerwonej. - Nie chcę dyskutować nad określeniem, czy jest to rocznica wyzwolenia czy zniewolenia. Uważam po prostu, że ludziom, którzy tu polegli, należy się pamięć i szacunek - mówił.
- Nie chciałbym dyskutować, czy było to wyzwolenie czy zniewolenie, natomiast uważam, że tym ludziom, którzy polegli oswobadzając Elbląg należy się pamięć i szacunek - mówił. - Jestem tu dziś, reprezentując władze miasta, by oddać im honor za to, że przyszli, że walczyli z faszystowskimi Niemcami, że zginęli na tej ziemi. To im się należy.
Kiedyś odbywały się tu oficjalne uroczystości. Dziś - cicho i pusto.
- To już nie do mnie należy - stwierdził wiceprezydent Janusz Nowak. - Wiem, że Stowarzyszenie Polska-Wschód też wybiera się, by złożyć kwiaty. Nie wiem, dlaczego nie ma posterunku honorowego. Ja pamiętam i zawsze będę pamiętał o tych ludziach, którzy tu polegli - zakończył.