Ponad 100 miejscowości byłego województwa elbląskiego zostało w piątek dotkniętych awariami linii wysokiego napięcia. Przyczyną były złe warunki atmosferyczne.
Do pierwszych awarii doszło wczoraj wcześnie rano. Spowodowała je wichura, która przeszła przez okolice Elbląga. Sytuację pogorszył padający śnieg, który oblepiał linie wysokiego napięcia i doprowadzał do zwarć.
- W szczytowym momencie mieliśmy awarie 11 linii - mówi Piotr Rosiecki, kierownik elbląskiego Zakładu Dyspozycji Mocy. - A kiedy na linii jest awaria, to trzeba ją całkowicie wyłączyć. W ten sposób na pewien okres można sprawić kłopot mieszkańcom kilku wsi.
Awarie linii dotknęły przede wszystkim tereny wiejskie. Mieszkańcy większych miejscowości nie odczuli zbyt mocno kłopotów z napięciem.
Do wieczora sytuacja była już w większości opanowana. Zgłaszane były tylko indywidualne awarie, usuwane na bieżąco przez 30 ekip.
- W szczytowym momencie mieliśmy awarie 11 linii - mówi Piotr Rosiecki, kierownik elbląskiego Zakładu Dyspozycji Mocy. - A kiedy na linii jest awaria, to trzeba ją całkowicie wyłączyć. W ten sposób na pewien okres można sprawić kłopot mieszkańcom kilku wsi.
Awarie linii dotknęły przede wszystkim tereny wiejskie. Mieszkańcy większych miejscowości nie odczuli zbyt mocno kłopotów z napięciem.
Do wieczora sytuacja była już w większości opanowana. Zgłaszane były tylko indywidualne awarie, usuwane na bieżąco przez 30 ekip.
OP