Z ornitologiczno-myśliwskiego punktu widzenia taka konfiguracja wydaje się niemożliwa. A jednak w Elblągu "słowo stało się ciałem" i miastem ma "rządzić" peowski „Wróbel” z pisowskim Wilkiem. W mojej ocenie jest to możliwe, bo obaj panowie znają Elbląg bardzo dobrze i nie zostali przywiezieni w teczkach.
Uważam, że tylko ich "elbląski" a nie polityczny zmysł spowodują, że mimo różnic ideowych, staną się strażnikami naszych obywatelskich interesów. Obaj panowie przekonali się zapewne po wyborach, jak bardzo wątła jest różnica między nimi w postrzeganiu przez mieszczan. W mojej ocenie są to osoby, które reprezentują dobry kierunek dla Elbląga, o ile wypracują cywilizowane standardy współpracy, niekoniecznie zgodne z dyrektywami ich partii...
Uważam że poparcie dla tych panów przez elblążan, w rozumieniu kolektywnych działań dla rozkwitu Elbląga jest działaniem racjonalnym. Jeżeli zaczną " walczyć" między sobą w Radzie Miasta, to będzie to sygnał do przyśpieszonych wyborów, w których jesteśmy specjalistami na skalę krajową...
Jednak mam nadzieję, że ewentualne polityczne spory obu panów zostaną zawieszone na czas wspólnej efektywnej współpracy na rzecz rozwoju Elbląga i regionu, który jest ewenementem w skali europejskiej.
I tego szczerze życzę obu panom – porozumienia w sprawie wspólnych działań na rzecz elblążan, którzy czekają tylko na mądrą władzę, a nie na "oszołomstwo partyjne"...
Uważam że poparcie dla tych panów przez elblążan, w rozumieniu kolektywnych działań dla rozkwitu Elbląga jest działaniem racjonalnym. Jeżeli zaczną " walczyć" między sobą w Radzie Miasta, to będzie to sygnał do przyśpieszonych wyborów, w których jesteśmy specjalistami na skalę krajową...
Jednak mam nadzieję, że ewentualne polityczne spory obu panów zostaną zawieszone na czas wspólnej efektywnej współpracy na rzecz rozwoju Elbląga i regionu, który jest ewenementem w skali europejskiej.
I tego szczerze życzę obu panom – porozumienia w sprawie wspólnych działań na rzecz elblążan, którzy czekają tylko na mądrą władzę, a nie na "oszołomstwo partyjne"...