- Każdy człowiek ma zasób potencjalnych możliwości i trzeba zrobić wszystko, by mógł je wykorzystać. Jednak u nas nadal patrzy się na braki - mówi Teresa Bocheńska z Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych. Od 27 lat w naszym mieście organizowany jest wyjątkowy tydzień, który ma pomóc takie podejście zmienić.
Zaczęło się w 1992 r...
- Nasz ówczesny prezes Karol Kowzan zauważył, że jest Europejski Tydzień Walki z Dyskryminacją i o Równe Prawa Osób Niepełnosprawnych i zaproponował takie obchody w Elblągu - wspomina Teresa Bocheńska z ERKON-u. - Chodziło o to, by zaprezentować talenty, pokazać dorobek osób niepełnosprawnych, a także oferty organizacji i placówek działających na ich rzecz. Nade wszystko jednak chodziło (i nadal chodzi) o integrację społeczną. Pierwsze obchody były skromne, choć udane - zauważa Teresa Bocheńska. - Festyn odbył się na bulwarze. Później przenieśliśmy się z organizacją Tygodnia na Plac Kazimierza Jagiellończyka, ale to nie jest dobre miejsce, nie ma klimatu. Teraz wróciliśmy na starówkę.
Tydzień Osób Niepełnosprawnych im. Ewy Sprawki rozpocznie się jednak marszem.
- 5 czerwca przez miasto przejdą dzieci, młodzież, osoby dorosłe z niepełnosprawnościami - mówi Teresa Bocheńska. - Ruszymy z placu Kazimierza Jagiellończyka, dalej ul.12 Lutego, Hetmańską, Giermków, Wigilijną dotrzemy przed Ratusz Staromiejski. Chcemy pokazać, że wszyscy jesteśmy jednym światem.
6 czerwca w godz. 10-14 w Bażantarni odbędzie się piknik z ogniskiem i kiełbaskami, z grami, zabawami i konkursami, m.in. sportowymi, które poprowadzi IKS Atak. Piknik ma charakter otwarty, ale jest skierowany głównie do podopiecznych instytucji i organizacji, które działają na rzecz osób z niepełnosprawnościami.
Punktem kulminacyjnym Tygodnia będzie festyn, które zaplanowano na 9 czerwca. Zabawa na starówce ruszy o godz. 11.
- Mamy ciekawy program artystyczny, który zostanie zaprezentowany na scenie z prawdziwego zdarzenia - zapowiada Teresa Bocheńska. - Wystąpią nasze, tradycyjne zespoły, ale także młodzież z MDK, zespół szantowy. Szczególnie zachęcam do obejrzenia pięknego programu pn. "Prawdziwych Cyganów już nie ma". Zespół z Uniwersytetu III Wieku w Malborku zaprezentuje składankę poetycko-muzyczno-taneczną, w przepięknych, cygańskich strojach. Będą również stoiska organizacji, będzie coś do zjedzenia, ale i warsztaty czy zabawy - wylicza Teresa Bocheńska.
Przez 27 lat sytuacja osób niepełnosprawnych w naszym mieście uległa zmianie.
- Miasto jest bardziej dostępne, częściej w przestrzeni publicznej widać osoby niepełnosprawne, o wiele łatwiej jest znaleźć dla nich pracę - przyznaje Teresa Bocheńska. - Poprawił się dostęp do edukacji, choć od lat dopominamy się o ofertę dla dzieci z wadami wzroku. Doszło także dużo dzieci z zaburzeniami zachowania, ADHD - zauważa. - Dzieci albo wcześniej nie były diagnozowane pod tym kątem albo tak często takie zaburzenia nie występowały. A to też jest niepełnosprawność i nowy problem, jeśli chodzi o edukację publiczną. To, co nas martwi to to, że nie będzie można w szkole prowadzić indywidualnego nauczania, a to było bardzo dobre rozwiązanie - wskazuje Teresa Bocheńska. - Dzieciaki mogły przebywać w szkole, poznawać rówieśników, mieć kolegów. Brakuje asystentów osób niepełnosprawnych takich, którzy są przy swoich podopiecznych cały czas - wylicza kolejne bolączki. - Nadal jest problem z rehabilitacją, a to podstawa u osób przewlekle chorych.
Najważniejszym problemem - zdaniem Teresy Bocheńskiej - są jednak bariery społeczne: - Nadal nie są w pełni akceptowane osoby z widoczną niepełnosprawnością. Ciągle oglądamy się za nimi na ulicy. Każdy człowiek ma zasób potencjalnych możliwości i trzeba zrobić wszystko, by mógł je wykorzystać. Jednak u nas nadal patrzy się na braki. To podejście bardzo trudno jest zmienić - podsumowuje Teresa Bocheńska.
- Nasz ówczesny prezes Karol Kowzan zauważył, że jest Europejski Tydzień Walki z Dyskryminacją i o Równe Prawa Osób Niepełnosprawnych i zaproponował takie obchody w Elblągu - wspomina Teresa Bocheńska z ERKON-u. - Chodziło o to, by zaprezentować talenty, pokazać dorobek osób niepełnosprawnych, a także oferty organizacji i placówek działających na ich rzecz. Nade wszystko jednak chodziło (i nadal chodzi) o integrację społeczną. Pierwsze obchody były skromne, choć udane - zauważa Teresa Bocheńska. - Festyn odbył się na bulwarze. Później przenieśliśmy się z organizacją Tygodnia na Plac Kazimierza Jagiellończyka, ale to nie jest dobre miejsce, nie ma klimatu. Teraz wróciliśmy na starówkę.
Tydzień Osób Niepełnosprawnych im. Ewy Sprawki rozpocznie się jednak marszem.
- 5 czerwca przez miasto przejdą dzieci, młodzież, osoby dorosłe z niepełnosprawnościami - mówi Teresa Bocheńska. - Ruszymy z placu Kazimierza Jagiellończyka, dalej ul.12 Lutego, Hetmańską, Giermków, Wigilijną dotrzemy przed Ratusz Staromiejski. Chcemy pokazać, że wszyscy jesteśmy jednym światem.
6 czerwca w godz. 10-14 w Bażantarni odbędzie się piknik z ogniskiem i kiełbaskami, z grami, zabawami i konkursami, m.in. sportowymi, które poprowadzi IKS Atak. Piknik ma charakter otwarty, ale jest skierowany głównie do podopiecznych instytucji i organizacji, które działają na rzecz osób z niepełnosprawnościami.
Punktem kulminacyjnym Tygodnia będzie festyn, które zaplanowano na 9 czerwca. Zabawa na starówce ruszy o godz. 11.
- Mamy ciekawy program artystyczny, który zostanie zaprezentowany na scenie z prawdziwego zdarzenia - zapowiada Teresa Bocheńska. - Wystąpią nasze, tradycyjne zespoły, ale także młodzież z MDK, zespół szantowy. Szczególnie zachęcam do obejrzenia pięknego programu pn. "Prawdziwych Cyganów już nie ma". Zespół z Uniwersytetu III Wieku w Malborku zaprezentuje składankę poetycko-muzyczno-taneczną, w przepięknych, cygańskich strojach. Będą również stoiska organizacji, będzie coś do zjedzenia, ale i warsztaty czy zabawy - wylicza Teresa Bocheńska.
Przez 27 lat sytuacja osób niepełnosprawnych w naszym mieście uległa zmianie.
- Miasto jest bardziej dostępne, częściej w przestrzeni publicznej widać osoby niepełnosprawne, o wiele łatwiej jest znaleźć dla nich pracę - przyznaje Teresa Bocheńska. - Poprawił się dostęp do edukacji, choć od lat dopominamy się o ofertę dla dzieci z wadami wzroku. Doszło także dużo dzieci z zaburzeniami zachowania, ADHD - zauważa. - Dzieci albo wcześniej nie były diagnozowane pod tym kątem albo tak często takie zaburzenia nie występowały. A to też jest niepełnosprawność i nowy problem, jeśli chodzi o edukację publiczną. To, co nas martwi to to, że nie będzie można w szkole prowadzić indywidualnego nauczania, a to było bardzo dobre rozwiązanie - wskazuje Teresa Bocheńska. - Dzieciaki mogły przebywać w szkole, poznawać rówieśników, mieć kolegów. Brakuje asystentów osób niepełnosprawnych takich, którzy są przy swoich podopiecznych cały czas - wylicza kolejne bolączki. - Nadal jest problem z rehabilitacją, a to podstawa u osób przewlekle chorych.
Najważniejszym problemem - zdaniem Teresy Bocheńskiej - są jednak bariery społeczne: - Nadal nie są w pełni akceptowane osoby z widoczną niepełnosprawnością. Ciągle oglądamy się za nimi na ulicy. Każdy człowiek ma zasób potencjalnych możliwości i trzeba zrobić wszystko, by mógł je wykorzystać. Jednak u nas nadal patrzy się na braki. To podejście bardzo trudno jest zmienić - podsumowuje Teresa Bocheńska.
A