29 marca elbląskie MPO przeprowadzi akcję wyłapywania bezpańskich psów. Bezpańsko wałęsające się zwierzęta zostaną umieszczone w schronisku, a ich właściciele będą musieli pokryć koszty pobytu w tej placówce.
Głównym tematem ostatniego comiesięcznego spotkania Prezydenta Miasta z przedstawicielami administracji było zagrożenie wścieklizną w naszym regionie. W spotkaniu oprócz Henryka Słoniny uczestniczył m.in. Komendant Miejski Policji, Komendant Państwowej Straży Pożarnej, Powiatowy Inspektor Weterynarii i Dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
W tym roku na terenie powiatu elbląskiego stwierdzono już siedem ognisk wścieklizny - zarażone były m.in. cztery lisy i jenot. Chore zwierzęta występowały głównie w okolicy Tolkmicka. Dla przykładu: w ubiegłym roku na terenie powiatu odnotowano zaledwie trzy ogniska wścieklizny.
Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby zdecydowano o sanitarnym odstrzale lisów. Jednocześnie prowadzony jest monitoring terenów, na których wykryto przypadki zachorowań.
Jak podaje Sanepid w ciągu roku ok. tysiąc osób zostaje pogryzionych przez psy. W związku z podwyższonym ryzykiem wścieklizny problem rozwiązałoby zaszczepienie wszystkich psów w mieście. Niestety dyscyplina części właścicieli czworonogów w tej kwestii budzi szereg zastrzeżeń. W tej chwili właściciel, który nie zaszczepi swojego psa lub wyprowadza czworonoga bez kagańca może być ukarany grzywną. Władze miasta wystąpiły do Kolegium i do Sądu z wnioskiem o zasądzanie nawiązek na rzecz Urzędu Miasta w miejsce grzywien. Grzywny są przekazywane na skarb państwa, tymczasem nawiązki byłyby przeznaczone na program "Bezpieczny Elbląg".
Miasto zapobiega rozprzestrzenianiu się wścielizny co roku wyłapując bezdomne i bezpańskie psy. Taką akcję przeprowadzi 29 marca Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Obejmie ona teren pomiędzy ulicami: Płk. Dąbka - Szarych Szeregów - Mazurską - Browarną i Teatralną. Złapane psy zostaną umieszczone w schronisku przy ul. Królewieckiej. Właściciel złapanego czworonoga będzie musiał pokryć koszty pobytu psa w schronisku.
Jeżeli nie zgłosi się po swojego psa w ciągu 14 dni, to zgodnie z regulaminem Schroniska, zwierze może być oddane nowemu właścicielowi.
Zobacz także "Uwaga, wścieklizna"
W tym roku na terenie powiatu elbląskiego stwierdzono już siedem ognisk wścieklizny - zarażone były m.in. cztery lisy i jenot. Chore zwierzęta występowały głównie w okolicy Tolkmicka. Dla przykładu: w ubiegłym roku na terenie powiatu odnotowano zaledwie trzy ogniska wścieklizny.
Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby zdecydowano o sanitarnym odstrzale lisów. Jednocześnie prowadzony jest monitoring terenów, na których wykryto przypadki zachorowań.
Jak podaje Sanepid w ciągu roku ok. tysiąc osób zostaje pogryzionych przez psy. W związku z podwyższonym ryzykiem wścieklizny problem rozwiązałoby zaszczepienie wszystkich psów w mieście. Niestety dyscyplina części właścicieli czworonogów w tej kwestii budzi szereg zastrzeżeń. W tej chwili właściciel, który nie zaszczepi swojego psa lub wyprowadza czworonoga bez kagańca może być ukarany grzywną. Władze miasta wystąpiły do Kolegium i do Sądu z wnioskiem o zasądzanie nawiązek na rzecz Urzędu Miasta w miejsce grzywien. Grzywny są przekazywane na skarb państwa, tymczasem nawiązki byłyby przeznaczone na program "Bezpieczny Elbląg".
Miasto zapobiega rozprzestrzenianiu się wścielizny co roku wyłapując bezdomne i bezpańskie psy. Taką akcję przeprowadzi 29 marca Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Obejmie ona teren pomiędzy ulicami: Płk. Dąbka - Szarych Szeregów - Mazurską - Browarną i Teatralną. Złapane psy zostaną umieszczone w schronisku przy ul. Królewieckiej. Właściciel złapanego czworonoga będzie musiał pokryć koszty pobytu psa w schronisku.
Jeżeli nie zgłosi się po swojego psa w ciągu 14 dni, to zgodnie z regulaminem Schroniska, zwierze może być oddane nowemu właścicielowi.
Zobacz także "Uwaga, wścieklizna"
RM