Policjanci zatrzymali 52-letniego Andrzeja Ł. Mężczyzna pracował na spychaczu przy przebudowie jednej z ulic w Elblągu. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie oraz - jak się później okazało - zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do 2013 roku. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policyjny patrol został wezwany wczoraj (18 października) w okolice ul. Chrobrego. Tam zachodziło podejrzenie, że jeden z pracowników obsługujących ciężki sprzęt jest pod wpływem alkoholu. Policjanci zbadali alkotestem kierowcę spychacza. Okazało się, że 52-letni mężczyzna ma 2,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej po sprawdzeniu go w policyjnej bazie danych ustalono, że Andrzej Ł. nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę żadnego pojazdu, aż do 2013 roku. Ma on bowiem sądowy zakaz obowiązujący do tego czasu. Teraz mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu. Kierowca trafił do policyjnego aresztu. Zgodnie z Kodeksem Karnym i zmianami, które nastąpiły w przepisach może mu teraz grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu