Sześć firmy chciało "mieć oko" na budynek główny urzędu przy ul. Łączności, ale także na obiekty przy ul. Czerwonego Krzyża, Kosynierów Gdyńskich oraz inne, należące do UM w Elblągu. Niestety, wyceniły swoje usługi zbyt drogo i miasto unieważniło przetarg. Czas goni, bo nowi ochroniarze mają przystąpić do pracy 1 maja.
Miasto szuka bezpiecznego rozwiązania, a zakres usług jest dość duży. Trzeba między innymi chronić osoby i mienie w budynku przy ul. Łączności 1, ale także w obiektach Urzędu Miejskiego przy Jaśminowej 11, pl. Dworcowym 4, Czerwonego Krzyża 2, Kosynierów Gdyńskich 24, w Ratuszu Staromiejskim, Bramie Targowej, kamieniczkach przy św. Ducha3-4. Trzeba "mieć oko" również na Miejski Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej przy al. Tysiąclecia oraz Centrum Zarządzania Siecią Miejską przy ul. Orzeszkowej. Chodzi o ochronę fizyczną, ale także o monitorowanie i ochronę obiektu w systemie dyskretnego ostrzegania. W zakresie obowiązków jest też konserwacja i serwisowanie systemów alarmowych.
Sześć firm stanęło do przetargu, by świadczyć takie usługi przez dwa lata. Niestety, cenią się zbyt wysoko, jak na miejski budżet.
- Miasto chce przeznaczyć na ochronę obiektów 480 tys. zł, a najniższa z oferowanych cen opiewała na ok. 600 tys. zł. Przetarg został więc unieważniony - informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Zapewne niebawem zostanie ogłoszony kolejny.
Sześć firm stanęło do przetargu, by świadczyć takie usługi przez dwa lata. Niestety, cenią się zbyt wysoko, jak na miejski budżet.
- Miasto chce przeznaczyć na ochronę obiektów 480 tys. zł, a najniższa z oferowanych cen opiewała na ok. 600 tys. zł. Przetarg został więc unieważniony - informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Zapewne niebawem zostanie ogłoszony kolejny.
A