Do Elbląga powróciły najcenniejsze przedmioty pochodzące z wykopalisk archeologicznych prowadzonych na Starym Mieście. 89 zabytków było prezentowanych przez pół roku na wystawie w austriackim mieście Friesach.
Elbląskie skarby wróciły specjalnie zabezpieczonym samochodem w kilkunastu skrzyniach. Dwie z nich posiadały nawet klimatyzację (!) Ubezpieczenie całego transportu wyniosło 4 miliony marek.
Ekspozycja w austriackim miasteczku nosiła tytuł: Życie Średniowiecznego Miasta w Europie. Najcenniejsze średniowieczne zabytki elbląskie m.in. giternę, flet, średniowieczne okulary czy wyroby ze szkła pokazano wraz z eksponatami ze Szwecji, Danii, Czech, Włoch i Niemiec. Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Odwiedziło ją ponad 250 tysięcy gości.
- Byli zafascynowani bogactwem archeologicznych znalezisk - powiedziała Joanna Pochorska, przedstawicielka firmy ubezpieczeniowej.
Elbląskie skarby trafiły do Friesach dzięki informacji, jaka ukazała się dwa lata temu w periodyku National Geografic. Opisano tam stan elbląskich badań archeologicznych i unikatowe przedmioty, jakie znaleziono na Starówce.
- Austriacy zaproponowali, by zaprezentować je na wystawie dotyczącej średniowiecza - opowiada Grażyna Nawrolska, kierownik Pracowni Archeologii Miast w elbląskim muzeum.
Friesach, by przygotować ekspozycję, otrzymało z różnych źródeł 70 mln szylingów. W dniu otwarcia wystawy wystrojono całe miasteczko, a nawet wyłączono prąd, by oddać klimat średniowiecznego miasta.
Była to pierwsza zagraniczna prezentacja elbląskich zabytków.
- Być może zorganizujemy w przyszłości wspólną wystawę Elbląg-Lubeka - dodała Grażyna Nawrolska.
Ekspozycja w austriackim miasteczku nosiła tytuł: Życie Średniowiecznego Miasta w Europie. Najcenniejsze średniowieczne zabytki elbląskie m.in. giternę, flet, średniowieczne okulary czy wyroby ze szkła pokazano wraz z eksponatami ze Szwecji, Danii, Czech, Włoch i Niemiec. Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Odwiedziło ją ponad 250 tysięcy gości.
- Byli zafascynowani bogactwem archeologicznych znalezisk - powiedziała Joanna Pochorska, przedstawicielka firmy ubezpieczeniowej.
Elbląskie skarby trafiły do Friesach dzięki informacji, jaka ukazała się dwa lata temu w periodyku National Geografic. Opisano tam stan elbląskich badań archeologicznych i unikatowe przedmioty, jakie znaleziono na Starówce.
- Austriacy zaproponowali, by zaprezentować je na wystawie dotyczącej średniowiecza - opowiada Grażyna Nawrolska, kierownik Pracowni Archeologii Miast w elbląskim muzeum.
Friesach, by przygotować ekspozycję, otrzymało z różnych źródeł 70 mln szylingów. W dniu otwarcia wystawy wystrojono całe miasteczko, a nawet wyłączono prąd, by oddać klimat średniowiecznego miasta.
Była to pierwsza zagraniczna prezentacja elbląskich zabytków.
- Być może zorganizujemy w przyszłości wspólną wystawę Elbląg-Lubeka - dodała Grażyna Nawrolska.
J