UWAGA!

Zanimuj swój sukces

Kto z nas lubi oglądać reklamy? Jak dzięki reklamie zatrzymać przy sobie odbiorcę i zachęcić do pozostania na stronie? Jak stworzyć nienachalną, atrakcyjną i prostą w odbiorze reklamę? Jeśli chcesz zyskać klientów, postaw na animacje! O zaletach tego typu promocji rozmawiamy z Kamilą Radomską-Woźniak, rodowitą elblążanką i szefową Nonoproblemo, agencji projektowo-reklamowej z Poznania.

---- artykuł promocyjny ---
       firm wciąż poszukują nowych, dodatkowych form reklamy, które wsparłyby ich biznes. Jakie formy są obecnie na topie?
       Kamila Radomska-Woźniak: W reklamie na topie jest przede wszystkim to, co jest skuteczne, czyli przynosi oczekiwane efekty. Dlatego poszukując nowych rozwiązań, nie warto rezygnować z tych form, które sprawdzają się do tej pory, lecz raczej rozszerzać pole marketingowego rażenia o takie rozwiązania, których jeszcze nie wykorzystuje konkurencja, a które będą zgodne z internetowymi trendami i sposobami komunikacji.
      
       - Jak zidentyfikować takie nowości?
      
- Trzeba śledzić trendy lub zaufać specjalistom, którzy śledzą je za nas. Czasami nawet krótka obserwacja pasażerów komunikacji miejskiej może stać się kierunkowskazem. Wiele osób wpatruje się w swoje telefony podczas jazdy. Coraz więcej osób używa komunikatorów, aplikacji lub ogląda obrazy albo treści wideo. Według badań 90% polskich internautów korzysta z mediów społecznościowych i choć nadal liderem jest Facebook, to YouTube odnotowuje najszybszy wzrost. Z FB korzysta 81 procent polskich internautów (ponad 21,5 mln), z YT – 72 procent (ponad 19 mln).
      
       - Na czym zatem powinni skupić się reklamodawcy?
      
- Współczesny marketing opiera się na dwóch przesłankach: contencie, czyli treściach, które są zauważane przez wyszukiwarki oraz na obrazach, czyli materiałach wideo. Łączenie obu tych aspektów przynosi najlepsze korzyści, szczególnie, jeśli uda się scalić treść i obraz w historię, która zaangażuje internautów. Bo to zaangażowanie jest, obok zakupów, najbardziej pożądaną reakcją na materiały reklamowe.
      
       - Co jednak, jeśli nakręcenie filmu reklamowego przerasta firmowy budżet reklamowy?
      
- Obecnie coraz modniejsze stają się nie tyle „filmowe reklamówki”, co animacje. To właśnie animacje są znakomitym narzędziem, dzięki któremu możemy zwiększyć zaangażowanie w stosunku do naszej marki czy produktu, a nawet w niestandardowy sposób zaprezentować markę, na przykład w portElowskim katalogu firm. Moja agencja przygotowuje m.in. kampanie reklamowe z wykorzystaniem animacji. Nie tylko nasi klienci coraz chętniej sięgają po ten rodzaj reklamy i komunikacji. Stworzenie animacji wymaga mniejszych nakładów finansowych i nie jest tak czasochłonne, łatwiej też dostosować je do budżetu reklamowego.
      
       - Czy tylko kwestie finansowe sprawiły, że animacje są coraz popularniejsze?
      
- Animacje nadal zdecydowanie wyróżniają się formą na tle klasycznych spotów reklamowych i dają ogromne możliwości, jeśli chodzi o konstruowanie przekazu. Ograniczeniem może być już tylko wyobraźnia twórców. Animacja może być użyta do celów stricte reklamowych i sprzedażowych, ale także do realizacji zadań PR-owych, do komunikowania różnych, nawet pozornie skomplikowanych tematów, np. dotyczących ważnych firmowych projektów. To doskonała forma komunikacji zewnętrznej (jako reklama) lub wewnętrznej (materiały konferencyjne, korporacyjne) – elastyczna i atrakcyjna dla odbiorców.
      
       - Jak zatem skonstruować animowany materiał, aby jak najlepiej wykorzystać jego możliwości?
      
- Punktem wyjścia musi być cel, dla którego animacja jest tworzona. Inaczej opowiada się historię, która dotyczy promocji lub sprzedaży, inaczej przekazuje treści związane z budowaniem wizerunku eksperta w branży, a w jeszcze w inny sposób takie, których celem jest zwiększenie zasięgu, a więc rozpoznawalności marki. Osiągnięcie wielu celów za pomocą jednego filmu jest trudne, jeśli nie niemożliwe, oczywiście zależy od koncepcji i samych celów. Jednak zawsze rekomendujemy skupienie się na jednym aspekcie, bo istotą animacji są pewne uproszczenia. Skomplikowana historia się po prostu nie sprawdzi.
      
       - Liczy się zatem minimalizm i prostota przekazu?
      
- Również, ale nie tylko. Ważna jest jego atrakcyjność i celowość – chodzi o to, aby dzięki animacji opowiadać o czymś jak najciekawiej. Internauci są wyczuleni na klasyczne, marketingowe wymienianie zalet produktu. Szukają materiałów, które pokazują daną rzecz w nienachalny sposób i przekazują konkretne informacje, dające się zastosować w życiu. Można np. wykonać prezentację bramy garażowej i po kolei wymieniać jej zalety, ale można także w zabawny sposób wyjaśnić, dlaczego potrzebne jest gniazdko na suficie w garażu. Ważne, aby skondensowany przekaz zawarty w animacji prowadził do poszerzonego materiału, który dostarczy więcej informacji.
      
       Zobacz, jak Nonoproblemo ożywia marki
      
      
       Ponadto animacje wykorzystywane w marketingu charakteryzują pewne uproszczenia. Chodzi o to, aby precyzyjnie trafić do grupy docelowej oraz zrealizować założenia biznesowe. Nawet bardzo skomplikowane procesy, jak na przykład integrację systemów kadrowych w wielu spółkach, można przedstawić w prosty i zabawny sposób, budując przy tym przyjazną dla odbiorcy historię. W takich przypadkach praca nad scenariuszem często polega na… usuwaniu treści, zgodnie ze znaną zasadą KISS (Keep It Simple, Stupid). Można także bazować na wprowadzeniu elementu humorystycznego – w zależności od branży, celów kampanii i marki – mniej lub bardziej dosadnego.
      
       - Co ostatecznie decyduje o tym, czy animowany materiał trafi do odbiorców i spodoba się im?
      
- Oprócz kanału, którym trafia (YouTube, Facebook, portale internetowe), a który powinien być dopasowany do tego, co i komu chcemy powiedzieć, ważna jest forma animacji: użyta grafika, scenariusz, bohater. Wprowadzenie postaci identyfikowanej z marką ma uzasadnienie, gdy chcemy stworzyć cykl filmów poruszających różne tematy, zawierających porady dla klientów. Bohater może posiadać cechy, jakie przypisalibyśmy firmie, a więc być np. skrupulatną, pracowitą mrówką lub być „człowiekiem z sąsiedztwa”, któremu przytrafiają się historie takie, jak nam. Bohater animacji powinien wizerunkowo pasować do image’u firmy. Przekonanie internautów do tego, że zbuntowany punk kupuje obligacje skarbowe może być trudne. Ale – i to zaleta filmów animowanych – nie niemożliwe.
      
       Nonoproblemo to poznańska agencja projektowa i PR, która powstała w 2008 r. Zajmuje się projektowaniem strategii komunikacji, materiałów graficznych, identyfikacji wizualnej, animacji, kampanii edukacyjnych, działań z zakresu PR, a także organizacją oraz obsługą targów i konferencji.
      

       Nonoproblemo
      
tel. 61 670 97 99,
       e-mail: biuro@nonoproblemo.pl

      
       ---------- artykuł promocyjny -------
      
      

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie