Nie chciał tragicznego końca, po prostu zapomniał, że pies został w aucie w czasie upału. W efekcie zwierzę zdechło. Jednak w związku z tym, że policjanci nie dopatrzyli się umyślności w działaniu jego właściciela, sprawa została umorzona. Stróże prawa apelują: traktujmy z troską zwierzęta, za które jesteśmy odpowiedzialni.
Było upalne popołudnie, 4 lipca, gdy dyżurny elbląskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że w suzuki baleno kombi zaparkowanym przy ul. Królewieckiej (vis a vis cukierni) zamknięty został pies. Zwierzę wyglądało na wycieńczone. Na miejsce został wysłany patrol. Sygnał odebrali także przedstawiciele OTOZ Animals: "Pojechaliśmy natychmiast, pędem dosłownie. Wybijaliśmy szybę, ale pojawił się właściciel, który otworzył samochód, ale pies już nie żył!" - z żalem informowali kilkadziesiąt minut później.
Właściciel czworonoga powiedział policjantom, że przyjechał odwiedzić ojca, poszli na spacer, a o psie, niestety, zapomniał. Lekarze z Olsztyna przeprowadzili sekcję zwłok zwierzęcia, by ustalić, co było przyczyną jego śmierci. Wynik: udar cieplny. Policjanci nadal prowadzili czynności w tej sprawie. Ostatecznie postępowanie zostało umorzone.
- Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt działanie człowieka musi być umyślne, by zaistniało przestępstwo. Tu takiego działania śledczy nie dopatrzyli się - tłumaczy Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu, ale dodaje - Apelujemy, by otoczyć większą troską zwierzęta, za które jesteśmy odpowiedzialni.
Właściciel czworonoga powiedział policjantom, że przyjechał odwiedzić ojca, poszli na spacer, a o psie, niestety, zapomniał. Lekarze z Olsztyna przeprowadzili sekcję zwłok zwierzęcia, by ustalić, co było przyczyną jego śmierci. Wynik: udar cieplny. Policjanci nadal prowadzili czynności w tej sprawie. Ostatecznie postępowanie zostało umorzone.
- Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt działanie człowieka musi być umyślne, by zaistniało przestępstwo. Tu takiego działania śledczy nie dopatrzyli się - tłumaczy Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu, ale dodaje - Apelujemy, by otoczyć większą troską zwierzęta, za które jesteśmy odpowiedzialni.
A