- A moim
zdaniem - Zobacz 32
komentarze - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (z rannymi)
Proszę czekać
Dziś (2 stycznia) około godz. 12.10 na ul. Królewieckiej, na wysokości siedziby Żandarmerii Wojskowej, zderzyły się dwa pojazdy osobowe. Jedną osobę zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala na badania. Ruch w rejonie zdarzenia przez około pół godziny był utrudniony i odbywał się wahadłowo. Zobacz więcej zdjęć.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu zdarzenia policjanci, pojazdy biorące udział w zderzeniu poruszały się ul. Królewiecką od strony 12 Lutego. 57-letni kierujący skodą felicja wyprzedzał trzy jadące przed nim pojazdy. W czasie wykonywania tego manewru, nagle, jadący jako pierwszy z tej trójki 39-letni kierowca renault laguna zaczął skręcać w lewo, na wolne miejsce parkingowe. Skoda uderzyła w lewy tylny narożnik renault.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Pasażerka renault została zabrana ambulansem pogotowia ratunkowego do szpitala na badania. Strażacy odłączyli w uszkodzonej skodzie akumulator. Policjanci po przejrzeniu zapisu monitoringu z kamer znajdujących się w rejonie zdarzenia winnym uznali kierowcę renault, który wykonywał gwałtowny manewr skrętu w lewo nie upewniwszy się wcześniej czy jego pojazd nie jest wyprzedzany. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Przy okazji tego zdarzenia policjanci i strażacy apelują do świadków i uczestników zdarzeń drogowych o nieuleganie emocjom w czasie powiadamiania służb o zaistniałej sytuacji. Do dzisiejszego zderzenia zostały zaangażowane środki niewspółmierne do zagrożenia. Taka sytuacja miała miejsce nie pierwszy raz. Trzy wozy strażackie przyjechały dlatego, że ktoś niewłaściwie powiadomił o zdarzeniu służby ratunkowe. A w tym samym czasie mogło się okazać, że ktoś inny potrzebuje pomocy. Na szczęście, do takiej sytuacji nie doszło.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Pasażerka renault została zabrana ambulansem pogotowia ratunkowego do szpitala na badania. Strażacy odłączyli w uszkodzonej skodzie akumulator. Policjanci po przejrzeniu zapisu monitoringu z kamer znajdujących się w rejonie zdarzenia winnym uznali kierowcę renault, który wykonywał gwałtowny manewr skrętu w lewo nie upewniwszy się wcześniej czy jego pojazd nie jest wyprzedzany. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Przy okazji tego zdarzenia policjanci i strażacy apelują do świadków i uczestników zdarzeń drogowych o nieuleganie emocjom w czasie powiadamiania służb o zaistniałej sytuacji. Do dzisiejszego zderzenia zostały zaangażowane środki niewspółmierne do zagrożenia. Taka sytuacja miała miejsce nie pierwszy raz. Trzy wozy strażackie przyjechały dlatego, że ktoś niewłaściwie powiadomił o zdarzeniu służby ratunkowe. A w tym samym czasie mogło się okazać, że ktoś inny potrzebuje pomocy. Na szczęście, do takiej sytuacji nie doszło.
Witold Sadowski