UWAGA!

Zdobycie. Zdecydowanie

 Elbląg, Historycy, politolodzy, publicyści zgodnie stwierdzili, że 10 lutego 1945 r. armia sowiecka zdobyła Elbląg
Historycy, politolodzy, publicyści zgodnie stwierdzili, że 10 lutego 1945 r. armia sowiecka zdobyła Elbląg (fot. WS)

Ten temat wraca co roku. 10 lutego 1945 r. Armia Czerwona zdobyła czy wyzwoliła Elbląg? Świętować tę datę czy bagatelizować? Do tematu wrócili publicyści, historycy i politolodzy podczas dzisiejszej (10 lutego) debaty, która odbyła się w Bibliotece Elbląskiej.

W rozważaniach na temat zimowych dni 1945 r. i tego, jaki wpływ miały na późniejsze losy Elbląga i elblążan wzięli udział: Tomasz Stężała, pisarz, nauczyciel; Juliusz Marek, dziennikarz; Tomasz Gliniecki, dziennikarz, muzealnik; Wojciech Paczkowski, nauczyciel historii, Paweł Nieczuja-Ostrowski, politolog. Debatę poprowadzili Piotr Derlukiewicz, dziennikarz, redaktor naczelny portEl.pl oraz Leszek Sarnowski, historyk, dziennikarz, obecnie dyrektor Departamentu Kultury.
       - Elbląg został wyzwolony z dużej części materii – ironizował Tomasz Stężała. – Spalone domy, zniszczone zakłady. Tu nie było nikogo, kto chciał być wyzwolony przez armię sowiecką! Miasto zostało zdobyte – stwierdził.
       - Wyzwoleni zostali jedynie jeńcy alianccy i robotnicy przymusowi – mówił po obejrzeniu kronik wojennych Wojciech Paczkowski. – Nawet ówcześni żołnierze powiedzieliby, że zdobywali Elbląg. Nie mieli wtedy pojęcia, że te tereny kiedyś będą polskie.
       - To Polacy wprowadzili termin „wyzwolenie” – dodał Tomasz Gliniecki. – Rosjanie szturmowali, zdobywali. My nie wiemy, co robić z tą rocznicą. Składać kwiaty i dziękować za to wątpliwe wyzwolenie? Mnie bardziej data 10 lutego kojarzy się z wydarzeniem o kilka lat wcześniejszym – władze sowieckie przeprowadziły pierwszą masową deportację obywateli polskich na Syberię.
       Tak więc uczestnicy debaty zdecydowanie opowiedzieli się za zdobyciem Elbląga przez wojska sowieckie. Tu dyskusji nie było. Pojawiła się ona natomiast przy poszukiwaniu tożsamości współczesnych elblążan. Tej zdecydowanie nadal brak.
       - Mamy skarbiec kulturowy, ale go nie wykorzystujemy – mówił Paweł Nieczuja-Ostrowski. – Czym odróżniamy się od innych? Gdzie jest nasza wyjątkowość? Czy jesteśmy Polakami? Bo jak miasto zostało zdobyte znaczy, że nie jest nasze.
       Nadal trudno zbudować coś wokół naszego miasta. Młodym trudno się z nim utożsamiać, a przecież mogą. Z całym dziedzictwem kilkuset letniej historii Elbląga – przekonywali uczestnicy debaty. Na ziemie odzyskane przybyła ludność z różnych stron kraju, Europy, świata nawet. Ludność napływowa, która osiedliła się tu nie z własnej woli przecież, powinna czerpać z historii tego miejsca. Powinna ją zaakceptować. Odwoływać się do polskich czasów, ale i z pokorą przyjąć to, co przynosiły kolejne lata.
       - Bezwzględnie o historię powinniśmy dbać – mówił Wojciech Paczkowski. – Powinniśmy popularyzować ją wśród mieszkańców.
       - To oczywiste, że nie mamy tożsamości – stwierdził Piotr Imiołczyk, nauczyciel historii. – Nie jesteśmy przecież stąd. Ale wszyscy powinniśmy robić wszystko, by stworzyć własną tożsamość. Budować tradycję.

 


       Pojawiły się śmiałe pomysły budowania własnej tożsamości i upamiętnienia historii. Tomasz Stężała zaproponował ustawienie na starówce czołgu z czasów II wojny światowej, na co zebrani zareagowali sprzeciwem. Zdania podzielone były na temat Hermana von Balka, mitycznego założyciela Elbląga z czasów krzyżackich. Niektórzy proponowali, by jego posąg ozdobił fontannę na Pl. Słowiańskim.
       - Ten Krzyżak?! – grzmiał Piotr Imiołczyk. – Są godniejsi od niego elblążanie np. Mylius. Więcej dla miasta zrobili bracia Bażyńscy.
       Dyskusja zakończyła się zgodnym podsumowaniem: Elbląg został zdobyty, świętować nie ma czego, ale trzeba uszanować krew przelaną na tych ziemiach. Ci, którzy chcą, mogą nadal składać kwiaty pod Pomnikiem Żołnierzy Armii Czerwonej. Dziś 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana wystawiła tam posterunek honorowy. Oprócz delegacji, którą mimo wszystko wysłało miasto, było tam pięć osób…
      

A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Oczywiste, że Rosjanie zdobywali Elbląg a nie wyzwalali. Ale musimy też pamiętać o tym, że gdyby Rosjanie nie zdobyli wtedy Elbląga, to nas Polaków nie byłoby tu dzisiaj. Dlatego powinniśmy świętować 19 maja, bo 19 maja 1945 r. Rosjanie oddali władzę w mieście i Elbląg wrócił do Polski.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    oldgringo(2012-02-11)
  • Tak zwana "inteligencja" elbląska najpierw nic nie robi a potem osiąga mistrzowstwo w formułowaniu durnowatych problemów. Wczoraj Gdynia ukończyła 86 lat, nie zauważyłem aby mieszkańcy Gdyni mieli jakieś problemy z tożsamością swojego miasta. W Elblągu przez wiele lat "inteligenci" bez słowa sprzeciwu popierali opracowywaną przez Urząd Miasta strategię durnowatych inwestycji (port morski, park technologiczny) a teraz gdy prezydent zlecił opracowanie strategii firmie zewnętrznej wielka rozpacz bo przecież "my mamy potencjał do opracowania strategii". Oj czarno widzę rok 2045,rok 100 lecia polskiego urzędowania. Hero.
  • Na kluczowe pytanie artykułu "my nie wiemy co robić z tą rocznicznicą" odpowiadam: dziękować Bogu za łaskę niezasłużoną, przepraszać za grzechy i obiecać postanowienie poprawy. Hero.
  • A tak przy okazji: 10 lutego zdobycie, 19 maja przekazanie władzy, współczesna demokracja amerykańska wspierana krwią żołnierzy przez Wojsko Polskie jakby nieco w tyle za generalicją sołdatów. Hero.
  • HERO, jesli chodzi o Elbląg i jego sprawy, to jest tu coś co widziałbys jasno? Nie spotkałem jeszcze żadnego wpisu od ciebie, świadczącego, że cokolwiek w tym mieście sie tobie podoba. Mam poza tym wrażenie, że jesteś człowiekiem na codzień z Elblągiem nie związanym, natomiast mocno gloryfikującym sprawy olsztyńskie. Nie upieram się, że mam rację ale coś mi mówi, że mam do czynienia z internetowym trollem. Życzę dalszego dobrego samopoczucia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    BEZ ŚCIEM proszę(2012-02-11)
  • I bardzo słusznie. Jakoś wyzwolenia nie świętuje Gdańsk, nie świętuje Malbork, Braniewo, Kisielice, Piła, Gardeja, Sztum, Kwidzyn, Pieniężno, Gardeja, Zalewo czy nawet pobliski Pasłęk. Te miasta zostały tak wyzwolone że niektóre z nich do dzisiaj nie odzyskały praw miejskich. O wyzwoleniu Sztumu - może powiedzieć Pan Dyr. Departamentu Sarnowski /sztumianin/- miasto popalano już po wojnie. U nas kiedyś towarzysze partyjni uparli się z tym wyzwoleniem i niestety - mają do dzisiaj swoich zwolenników. Pan Imiołczyk lekko przesadził - nie było braci Bażyńskich tak samo jak nie było w tamtych stuleciach Kanału Jagiellońskiego. Byli bracia von Baisen mówiący po niemiecku i był Kraffohlsdorfer Kanal. Jeżeli Pan Imiołczyk ma jakieś wątpliwości - niech przeczyta książkę rodowitego elblążanina - Jürgena Haesse - Verloren in Elbląg.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ze wsi Gardeja ...(2012-02-11)
  • Urodziłem sie na Warmii, moja tożsamość wyniesiona z dzieciństwa to OSADNICTWO NA ZIEMIACH ODZYSKANYCH z nutką tęsknoty za Ojczyzną Utraconą. Wyzywanie mnie od trooli bardziej mnie śmieszy niż boli. Hero.
  • Tak głupiej dyskusji to dawno nie słyszałem. Znaczy, że panowie nie mają się czym zajmować tylko bzdurami. Odkryli, że Elblag został zdobyty… jeszcze trochę, a odkryją, że Ziemia krąży wokół Słońca. Polacy czy nam się to podoba czy nie byli takimi samymi najeźdźcami jak Armia Czerwona. Jedyna różnica polega na tym, że Józef S. te ziemia nadał we władanie Polsce, a czerwonoarmiści zapłacili za to rachunek swoją krwią. Nawet w Kaliningradzie nie obchodzi się wyzwolenia miasta tylko zdobycie (takie jest oficjalnie stanowisko) więc o czym ta cała dyskusja? Źle dobrano dyskutantów bo zdaje się, że teraz za wszelką cenę będziemy teraz udowadniać, że Elbląg to takie POLSKIE miasto, a złe sowiety je zniszczyli…
  • Historia i sprawa jasna, to zawsze była ziemia słowiańska, germanie byli tu przypadkiem, a miasto zostało zdobyte, ponieważ mieszkali tu wyznawcy Hitlera.
  • Jestem rodowitym elblążaninem i prawdę powiedziawszy nie wyobrażam sobie abym gdzie indziej mieszkał. Rosną w górę, gdy odwiedzają mnie znajomi a ja im pokazuję może nie Elbląg, jako miasto, ale jego okolice i potencjał, jaki w nich drzemie. Oczywiście miejscowi mają mnie za klasycznego malkontenta jednakowoż ja się nim nie czuję, zważywszy na dzieło zaniechania i zaprzepaszczenia wszelkich perspektyw tego miasta z czym mamy do czynienia od 60 lat. .Co do Niemców i Rosjan - traktuję ich na równi - jedni od drugich pobierali nauki - jak widać nie wszyscy zdali egzamin z gospodarki, ale to już inna kwestia. Co do zdobycia oczywistego Elbląga nie mam żadnych złudzeń - a Polaków przepędzonych z wschodnich ziem trzeba było gdzieś umieścić - no było nie było "sojusznik" i tak to się potoczyło z przyzwoleniem jałtańskim.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2012-02-11)
  • Ale z Admina Luzak :D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    .Grabek(2012-02-11)
  • No to kurcze moge tu mieszkać?!. Czy nie?.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Starylin(2012-02-11)
Reklama