Była pielęgniarką, przez 23 lata pracowała na Oddziale Dermatologicznym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Przez kilka ostatnich lat zmagała się z rakiem piersi, takim, którego nie wyeliminowało standardowe leczenie chemio- i radioterapią. Niestety, choroba wygrała, Katarzyna Kłobuchowska odeszła. "Kasia na zawsze pozostanie dla nas przykładem tego, jak nie poddawać się, jak nie tracić nadziei... aż do końca" - napisali jej koledzy i koleżanki ze szpitala.
Katarzyna Kłobuchowska miała 43 lata. Kilka lat temu zachorowała na raka piersi, którego najpierw leczono standardowo, chemio- i radioterapią. Niestety, okazało się to nieskuteczne. Nowotwór przerzucił się na kości i wątrobę. Szansą okazał się dopiero nowoczesny chemioterapeutyk, stosowany w rozsianym stadium raka piersi. Tyle, że nie był refundowany, a jedna dawka leku kosztowała 15 tys. zł.
W pomoc zaangażowało się bardzo wiele osób, koledzy i koleżanki z pracy, media, fundacje. Niestety, choroba wygrała.
- Z ogromnym smutkiem informujemy, że w sobotę 11 marca nasza pielęgniarka Kasia Kłobuchowska przegrała swoją 5-letnią walkę z chorobą... Dziękujemy wszystkim, którzy Ją w tej walce wspierali. Kasia na zawsze pozostanie dla nas przykładem tego, jak nie poddawać się, jak nie tracić nadziei... aż do końca... - tak o odejściu Katarzyny Kłobuchowskiej napisali jej koledzy i koleżanki ze szpitala.
W pomoc zaangażowało się bardzo wiele osób, koledzy i koleżanki z pracy, media, fundacje. Niestety, choroba wygrała.
- Z ogromnym smutkiem informujemy, że w sobotę 11 marca nasza pielęgniarka Kasia Kłobuchowska przegrała swoją 5-letnią walkę z chorobą... Dziękujemy wszystkim, którzy Ją w tej walce wspierali. Kasia na zawsze pozostanie dla nas przykładem tego, jak nie poddawać się, jak nie tracić nadziei... aż do końca... - tak o odejściu Katarzyny Kłobuchowskiej napisali jej koledzy i koleżanki ze szpitala.
red.