Choć korzyści z tego tytułu są znikome i coraz więcej krajów rezygnuje z przestawiania dwa razy do roku swoich zegarów, my nadal musimy to robić. W niedzielę 27 października wskazówki zegarów cofamy z godz. 3 na godz. 2.
W Polsce zmiany czasu obowiązują nieprzerwanie od 1977 roku. Wcześniej zmiany obowiązywały punktowo, obejmując konkretne lata w okresie międzywojennym i zaraz po wojnie (lata 1946-1949), co argumentowano m.in. oszczędnościami w sektorze energetycznym. Przy zmianie czasu obstaje nadal około 60 krajów na świecie. Nie wprowadziły go m.in. Japonia i Islandia, a w ostatnich latach ze zmiany zrezygnowały władze Rosji i Ukrainy, argumentując to niekorzystnym wpływem zmian czasu na zdrowie obywateli i transakcje bankowe oraz gospodarkę.
W Polsce obecnie zmieniamy czas na podstawie Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016. Zgodnie z tym rozporządzeniem, w najbliższą niedzielę 27 października należy przestawić wskazówki zegarów z godziny 3 na godzinę 2, która będzie godziną początkową czasu zimowego.
W Polsce obecnie zmieniamy czas na podstawie Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016. Zgodnie z tym rozporządzeniem, w najbliższą niedzielę 27 października należy przestawić wskazówki zegarów z godziny 3 na godzinę 2, która będzie godziną początkową czasu zimowego.
mk