UWAGA!

Zmiany w UM

 Elbląg, Zmiany w UM
(fot. AD)

Dziś (19 kwietnia) wchodzi w życie zarządzenie Prezydenta Miasta Elbląga w sprawie zasad obsługi klientów oraz obiegu korespondencji w Urzędzie Miejskim.

W związku z tym apelujemy do mieszkańców, aby wszystkie pisma składali do Wydziału Obsługi Interesantów, znajdującego się na parterze budynku - zaraz przy wejściu głównym. W wydziale tym, na poszczególnych stanowiskach możliwy będzie także osobisty odbiór korespondencji po uprzednim ustaleniu terminu z klientem przez pracownika Urzędu Miejskiego. Wyjątek od powyższej zasady dotyczy pism składanych do wydziałów zewnętrznych UM, czyli: Świadczeń Rodzinnych, Kultury, Sportu, Społecznego a także Spraw Obywatelskich, Finansowo- Budżetowego, Geodezji oraz Strategii i Funduszy Unijnych, gdzie obsługa klientów odbywa się na wyodrębnionych stanowiskach.
      
Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy UM w Elblągu

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Tu nie chodzi o zasady obsługi ino o sama obsługę, która zmian wymaga bo jest niewydolna i zatrzymała sie gdzieś pomiędzy akademią jednego maja a niedzielna msza dla niby katolików.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2010-04-16)
  • szkoda, że nie personalne:) a przydałoby się
  • Czyli co już nie jest tajemnicą że UM "zarabia pieniądze" na obywatelach skoro nazywa się ich klientami? Chyba że Pani J. U. chodziło o coś spoza opci pwn: klient 1.« osoba kupująca coś w sklepie, korzystająca z usług banku, adwokata itp. lub załatwiająca sprawę w jakiejś instytucji» 2.« komputer lub program korzystający z usług serwera» 3.« w starożytnym Rzymie: ubogi obywatel uzależniony dziedzicznie od swojego patrona» Wydaje mi się że termin interesant « osoba, która przychodzi np. do urzędu w celu załatwienia jakiejś sprawy» byłby trafniejszy, ale przecież to "polska" i każdy wie gdzie Urzędnik ma "klienta".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zabiednyjestembysiepodpisac(2010-04-16)
  • raczej PETENTOW a nie KLIENTOW. w naborach na stanowiska w UM maja takei kosmiczne wymagania ze szok, gdy tymczasem ich dotychczasowi pracownicy nawet takich prostych rzeczy nie umieja odroznic
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ArnoldUPR(2010-04-17)
  • mnie zawsze zastanawiał proces naboru pracowników, brałem udział w jednym "castingu", wymagania nie wiadomo jakie i nie wiadomo po co, z j. angielskim włącznie, ale udało mi sie znaleźć wśród osób spełniających wymagania formalne, następnie rozmowa kwalifikacyjna-odniosłem wrażenie ze bez wzglądu na to co powiem efekt będzie taki sam, spr. znajomości j. angielskiego ograniczało sie do zadania pytań typu: jak masz na imię, jak spedzasz wolny czas, swoją drogą nie sądzę aby połowa osób które zasiadały w tej komisji wiedziała o czym mówię i w jakim języku. Następnie ukazała się informacja że żaden z kandytatów nie spełnił wymagań, po ok. miesiącu nabór na to samo stanowisko (tym razem sobie odpuściłem :)i znowu podobna sytuacja, lista osób spełnijacych wymagania a nastepnie kolejna że żadna z osób nie spełniła wymagań. Jak można najpierw spełniać wymagania a potem nie, wg mnie to parodia bo i tak na koniec zatrudniają pewnie swojaka.
  • Wydział Obsługi Interesantów - Naczelnik Wydziału: Danuta Janczuk
  • w innych miastach jest podobnie. no do strazy miejskiej w Gdansku przyjmuja tylko ludzi z Gdanska (wiadomo ze prezydentowi zalezy zeby w Gdansku spadalo bezrobocie a nie w innych miastach), bez wzgledu na wyniki wszelkich testow sprawnosciowych i z wiedzy. nawet jesli zajmiesz 1 miejsce, a nie jestes zameldowany w Gdansku, to nie przyjma cie. natomiast co do Elblaga - wymagania dostosowuje sie do kolesiow np 3 lata stazu pracy w jakims urzedzie, co z gory wyklucza staranei sie tam o robote przez mlodych, wyksztalconych ludzi
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ArnoldUPR(2010-04-19)
  • hehe wspomniana osoba jest chyba specjalista od wszystkiego, a wiadomo jak to z tymi od wszystkiego, pamiętam to osobę jako członka samoobrony w wyborach po których z bliżej niewyjasnionych powodów została sekretarzem miasta, potem bodajze specjalista od informatyzacji albo coś w tych okolicach o ile dobrze pamięta, wydział przedsiębiorczości, teraz wydział obsługi klientów a podobno niedawno jakieś szkoly dopiero konczyła. no i jak w tym mieście moze być dobrze.
  • Pani J. była krótko szefową Samoobrony w Elblągu, kiedy to partia wprowadziła do Rady Miejskiej swoich dwóch przedstawicieli. Wcześniej pracowała w Izbie Rolniczej. Myślę, że te rzekome ułatwienia de facto komplikują ludziom (klientom!) życie, a co do wątku na temat nepotyzmu w "ratuszu" - potwierdzam, też znam przypadki, że winduje się wymagania, wiedząc, że nikt ich nie spełni. Myślę, że "ratusz" się już tak rozrósł kadrowo, że panowanie nad praktykami urzędników jest trudne, albo po prostu ci, którzy powinni to kontrolować udają, że nie widzą. Bo jak się nie wie to nie trzeba reagować i ma się spokój i wygodę.
  • Ale z dziką rozkoszą wybierzecie ich jeszcze raz aby wizerunek władzy nie odbiegał zbytnio od waszego wyobrażenia o dekalogu, ekonomi i prawie. A jakie ono jest widzimy i doświadczamy przez ostatnie 60 lat. Być miernotą jest być cnotą.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2010-04-19)
  • Urząd od momentu kiedy stara się o certyfikaty niestety stał się nieprzyjaznym dla petentów i osób z którymi współpracuje od wielu lat. Przykro jest współpracować - osoby które na siłę wylicencjowały się oprócz tytułu zawodowego nic nie wniosły. Natomiast zyskał Urząd Skarbowy za miłą obsługe i zrozumienie
  • Urząd nie staje się ani przyjazny, ani otwarty, przeciwnie - wypycha petentów do przedsionka, by nie plątali się w "pałacu". Jeśli proces "otwartości" będzie się pogłębiał, następnym etapem mogą być "czworaki", gdzie gawiedź czekać będzie na posłuchanie.
Reklama