Tylko nawiększe marudy będą mogły powiedzieć 30 października: nie lubię poniedziałku! A to za sprawą zmiany czasu z letniego na zimowy. Dzięki przestawieniu wskazówek zegara z godziny 3 na 2 zyskujemy przecież cenną dla porannych śpiochów godzinę snu. Zmiana czasu nastąpi 29 października.
Zabieg ten przeprowadzany jest w tym samym terminie we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Od 2000 roku w ostatnią niedzielę marca wprowadzany jest czas letni, który kończy się w ostatnią niedzielę października.
Zmianę tłumaczy się względami ekonomicznymi - chodzi głównie o zużycie energii elektrycznej. Dzięki dodanej lub ujętej godzinie zmienia się czas największej aktywności związanej z szybszym nadchodzącym zmrokiem i krótszym dniem. Są oczywiście przeciwnicy tego manewru, którzy twierdzą, że oszczędności są pozorne. Ich zdaniem, przestawianie różnych urządzeń i systemów powoduje większe zamieszanie i straty. Nie lubią tej zmiany przewoźnicy - transport lotniczy i kolejowy, bo komplikuje to ich działalność.
Ale jesienną zmianę kochają za to śpiochy. Godzina dłużej w ciepłym łóżeczku, kiedy za oknem poranna ciemność i chłód, to jest coś!
Zmianę tłumaczy się względami ekonomicznymi - chodzi głównie o zużycie energii elektrycznej. Dzięki dodanej lub ujętej godzinie zmienia się czas największej aktywności związanej z szybszym nadchodzącym zmrokiem i krótszym dniem. Są oczywiście przeciwnicy tego manewru, którzy twierdzą, że oszczędności są pozorne. Ich zdaniem, przestawianie różnych urządzeń i systemów powoduje większe zamieszanie i straty. Nie lubią tej zmiany przewoźnicy - transport lotniczy i kolejowy, bo komplikuje to ich działalność.
Ale jesienną zmianę kochają za to śpiochy. Godzina dłużej w ciepłym łóżeczku, kiedy za oknem poranna ciemność i chłód, to jest coś!
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska