Z miejskiego targowiska znika część blaszanych straganów. - Dzierżawcy nie chcieli już w nich prowadzić działalności, więc postanowiliśmy je rozebrać i uporządkować ten teren – mówi Agnieszka Bienert, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza targowiskiem przy ul. Dąbka.
Część blaszanych straganów już została rozebrana, w sumie z tej części targowiska zniknie 16 budek. - Reszta oczywiście pozostanie, likwidowane stragany stanowią około 10 procent wszystkich istniejących w tym miejscu – mówi Agnieszka Bienert, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Rozbieramy je, bo dzierżawcy nie chcieli już w nich prowadzić działalności gospodarczej. Od dłuższego czasu stały puste, nikt też nie chciał ich od dzierżawców odkupić.
Jak zapewnia dyrekcja MOSiR, teren po likwidowanych straganach zostanie uporządkowany. Niewykluczone, że w to miejsce zostanie przeniesiony tak zwany pchli targ, który mieści się przy wyjeździe z targowiska w kierunku ul. Robotniczej.
- To jest niebezpieczne miejsce zarówno dla sprzedających, jak i kupujących. Niewykluczone, że zaproponujemy sprzedawcom zmianę ich lokalizacji, ale decyzję podejmiemy na wiosnę. Teren po likwidowanych straganach wymaga uporządkowania – dodaje Agnieszka Bienert.
Koszt dzierżawy metra kwadratowego powierzchni pod blaszanymi straganami na targowisku miejskim wynosi 12,20 zł miesięcznie.
Jak zapewnia dyrekcja MOSiR, teren po likwidowanych straganach zostanie uporządkowany. Niewykluczone, że w to miejsce zostanie przeniesiony tak zwany pchli targ, który mieści się przy wyjeździe z targowiska w kierunku ul. Robotniczej.
- To jest niebezpieczne miejsce zarówno dla sprzedających, jak i kupujących. Niewykluczone, że zaproponujemy sprzedawcom zmianę ich lokalizacji, ale decyzję podejmiemy na wiosnę. Teren po likwidowanych straganach wymaga uporządkowania – dodaje Agnieszka Bienert.
Koszt dzierżawy metra kwadratowego powierzchni pod blaszanymi straganami na targowisku miejskim wynosi 12,20 zł miesięcznie.
RG