UWAGA!

Znowu wypadki

Do dwóch kolejnych wypadków doszło na drogach regionu elbląskiego.

W niedzielę wieczorem w Rubnie Wielkim 18-latek, który jechał samochodem z Elbląga w kierunku Nowakowa, potrącił 74-letniego mężczyznę. Pieszy zginął na miejscu. Kierowca auta był trzeźwy. Postępowanie w tej sprawie trwa.
     Do drugiego wypadku doszło w Ruciance niedaleko Młynar. 51-letni mieszkaniec Braniewa nie zachował odpowiedniej odległości za jadącym przed nim Fiatem 126 p. Uderzył w tył samochodu. Kierowca oraz pasażerka Fiata zostali ranni i trafili do braniewskiego szpitala. Okoliczności wypadku badają policjanci z Pasłęka.
     Podczas minionego weekendu na drogach całego województwa warmińsko - mazurskiego doszło do 16 wypadków oraz 80 kolizji. Bilans tych zdarzeń: jedna osoba zmarła, 23 odniosły rany.
OP

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Wypadki i kolizje... poniedziałkowy standartNius -_-
  • Obok pierwszego wypadku przejeżdżałem wczoraj wieczorem. Było już ciemno. Nie widziałem zajścia bezpośrednio, ale ponieważ mieszkam kawałek za Elblągiem i jeżdżę tamtędy minimum dwa razy dziennie, więc myślę że na podstawie znajomości obyczajów tubylców mogę odtworzyć zdarzenie. Jedzie sobie chłopak od Elbląga. Z naprzeciwka nadjeżdża inny pojazd oślepiając go dokładnie. Drogą idzie człowiek. Bez żadnego światełka, na ciemnej ulicy, ubrany na szaroburo. Na 90% idzie niewłaściwą stroną jezdni, nie widzi więc, że od tyłu zbliża się do niego samochód, tym bardziej że drugi z przodu go oślepia. Takiego człowieka kierowca widzi 5 metrów przed maską (wiem z własnego doświadczenia). I ma do wyboru - drzewo, rów, człowiek, lub samochód jadący z naprzeciwka. Jak ktoś ma bardzo dobry refleks, to wybrnie. Jak nie, to skończy się tak, jak skończyło się wczoraj, albo jeszcze gorzej. Nie dalej jak dwa tygodnie temu sam jechałem tą trasą, i pijak idący poprawnie ot, tak nagle zapragnął przetoczyć się na stronę drogi którą jechałem. Odbiłem w prawo ( na szczęście trafiłem między drzewa) omal nie spadając z 5-cio metrowej skarpy (Kamionek), s..syna zawadziłem tylko lusterkiem. Nie jechałem sam, mogły zginąć dwie osoby. Byłem tak w..wiony, że zerwałem linkę od hamulca ręcznego jak się zatrzymałem. Poświęciłem 15 minut na zimnie i w deszczu czekając na gliny które zabrały gościa na wytrzeźwiałkę. Do tej pory zimno mi się robi. P.S. Muszę przyznać, że część ludzi chodzących (lub jeżdżących rowerami) tamtędy po nocy zmądrzała, i nosi światełka odblaskowe lub latarki - taką osobę widać z odległości 100-200 metrów. P.S.2: Więzienie dla pieszych poruszających się po jezdni w stanie nietrzeźwym. Zabiłbym debila, a miałbym na sumieniu człowieka.
  • Taka jest niestety rzeczywistośc. Przypomniałam sobie ,kiedy mieszkałam w Niemczech i przyjezdzajac do Polski pokonywłam droge od Kołbaskowa do Elbląga,nierzadko jeżdziłam nocą i to jak poruszają sie piesi na wiejskich szosach woła o pomstę do nieba.Ludzie pozbawieni są wyobrazni.
  • Alf .. wspólczuję .
  • Sory Alf ale jadący z nadprzeciwka samochód to nie lądujące ufo! Nawet gdy kierowce oślepią dwa samochody na raz to i tak gdyby był skoncentrowny zauważył by ruch (w postaci pieszego) na linii kierunku jego jazdy (chyba że sytuacja jest wyjątkowo ekstremalna i i potrącony np. nagle spadł z nieba albo wyłonił się z krzaków 40 metrów przed rospędzonym samochodem). Detekcja wzrokowa ruchu w naszych mózgach po przez lata ewolucji rozwinęła się wystarczająco by nas uchronić przed wieloma tego typu sytuacjami. Oczywiscie nie usprawiedliwiam takiego co pijany chodzi zygzakiem po ulicy czy to w dzień czy też w nocy! Takie osoby powinny być jak najbardziej piętnowane! Praktycznie w każdym przypadku potracenia pieszego część winy jest po stronie kierującego. Bo takie myślenie o pijanych pieszych, że to oni są całkowicie winni do niczego nie prowadzi. Kierowca ma przewage fizyczną i dynamiczną oraz orientacyjną nad pieszym i w głonej mierze powinien być przewidujacy i skoncentrowany. Często zdarza się, że młody gówniarz widzący wracającego szosą pijanego człowieka do domu (przecież przez pola nie będzie szedł) zamiast zwolnić i zrozumieć fakt, że osoba którą widzi przed sobą może w każdej chwili wejsć mu w drogę, po prostu bagatelizuje sytuacją a nawet przyspiesza bo wydaje mu sie, że w razie czego zrobi "manewr stulecia" Dla mnie 90% spotkać pieszego z maska samochodu jest przynajmniej w częsci takze winą kierowcy.......NIestety ale pieszy (jako istota nie uzbrojona w karoserię) jest tutaj bardziej chroniona ale nie zawsze niewinna.......
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    świadek(2003-12-09)
  • Niezgadzam sie z opinja "swiadka".Piesi jak rowerzysci powinni nosic odblaski lub lampki po zapadniecu zmroku,a policja powina karac za powodowanie zagrozenia.To samo sie tyczy furmanek i ciagnikow. Wsiuny pi....ne mysla ze dalej zyjemy w sredniowieczu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kristoffer(2003-12-09)
  • Kristoffer - za ostro. Piesi to też ludzie. Świadek - siedziałeś/aś kiedyś za kierownicą? W nocy? Wydaje mi się że nie. Bo człowieka ubranego na szaro-buro widać (na światłach mijania) z odległości 5 (góra 10) metrów. To za mało żeby wyhamować, niezależnie od prędkości z którą się jedzie.
  • Alf-zgadzam sie ze ludzie ale to ich niezwalnia od myslena,a pozatym wchodzimy do "europy"to powinni sie zachowywac ja europejczycy
  • Pieprzysz swiadek takie glupoty, ze z doczytaniem do konca twoich wypocin jest problem. Zrozumiec to, jeszcze trudniej. Moze mi wyjasnisz co to jest ta "przewaga orientacyjna" kierowcy. Czyzby to, ze kierowca lepiej widzi nieoswietlonego pieszego niz pieszy oswietlone auto.A przewaga sluchu pieszego to co? Kierowca tez slyszy jak pieszy szura nogami? Pewno znow sie wykrecisz, ze cie niezrozumieli bo ty chciales tylko sprowokowac.Oj pismaku,pismaku.....
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zza miedzy(2003-12-09)
  • Kristoffer -masz 100% racje! Ja debatowałem jedynie nad rozkładem winny pomiędzy uczestnikami zdarzenia. Wcale nie usprawiedliwiam pieszych ale z całą stanowczoscią twierdze, ze to kierowcy powinni być bardziej skoncentrowani i przewidywać takie sytucaje (jeśli jest to możliwe) . Alf! Robiłem na sobie eksperymenty i wiem, że kiedy sie bardziej skoncentruje to widze więcej i lepiej, nie wspominaąc już o czasie reakcji :). Twierdze po prostu, że praktycznie w każdym wypadku w jakimś stopniu (procencie) winny jest kierowcy (poza skrajnymi przypadkami), ale nie w każdym zdarzeniu część winy możemy przypisać pieszemu. To co ty opisywałeś to masz 100% racje. Sądze że uniknełeś wypadku bo jesteś dobrym, skoncentrowanym kierowcą czego nie można powiedzieć o owym pieszym. Zza miedzy - odwal sie. To już kilkadziesiąty raz gdy próbujesz podemną kopać dołki na portelu. Zakochałeś sie? Naucz się tak jak inni dyskutować a nie wścipsko wkrzaniać sie pomiędzy wódkę i zakąske......NIe skomentuje Twojej wypoeidzi bo klepiesz głupoty 5 razy gorsze odemnie i jak zwykle nie na temat ..byle by komuś dowalic mizerio! :P
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    świadek(2003-12-09)
  • Ty, swiadek, mojej wypowiedzi nie masz obowiazku komentowac; ty mi odpowiedz na zawarte w niej pytanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zza miedzy(2003-12-09)
  • świadek idz na prawko. Pozdrawiam
Reklama