Już po raz trzynasty wolontariusze zbierają pieniądze na elbląskie hospicjum. W zamian darczyńcy otrzymują żonkile, kwiaty, które dają nadzieję. W Elblągu trwają „Pola Nadziei” - ogólnopolska akcja pomocy dla hospicjów. Zobacz zdjęcia.
Wczoraj (16 kwietnia) wolontariusze zbierali pieniądze w supermarketach. Dziś przenieśli się w okolice kościołów. Przed kościołem pw. Wszystkich Świętych spotkaliśmy harcerzy ze 125. Elbląskiej Harcerskiej Drużyny Turystycznej Nieprzetartego Szlaku „Łapa”. Wielu wychodzących po mszy świętej niosło ze sobą żonkil.
- Wrzuciłam do puszki, bo nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka – mówiła Danuta z żółtym kwiatkiem w ręce.
Deszcz nie przeszkadza zarówno wolontariuszom, którzy chowają się w domku obok kościoła, ani też wiernym, którzy chętnie wrzucają do puszki datki. 400 wolontariuszy ma ze sobą 10 tysięcy żonkili. Co ważne, świeżych, takich, co dają gwarancję, że postoją w wazonie. Zbierają przedszkolaki, uczniowie i osoby dorosłe. Mimo wciąż padającego deszczu z uśmiechem na ustach, którym to uśmiechem zarażają innych.
- Jestem harcerzem i co roku zbieram na elbląskie hospicjum – mówi druh Mariusz Tuliszewski. - Chętnie biorę udział w każdej akcji charytatywnej.
Kwestują już od siódmej rano. Po południu zmienią ich wolontariusze z elbląskiego hospicjum. Otoczeni prze tłum wiernych wychodzących z kościoła rozdają żonkile na lewo i prawo. Puszka staje się coraz cięższa, ale to przecież o to chodzi.
- Trzeba dawać, bo jak człowiek robi dobro, to ono do niego wraca – tłumaczy druhna Lidia Artymiak.
Oprócz Elbląga kwesty trwają też w Pasłęku i w Zielonce Pasłęckiej. Pieniądze ze zbiórki będą przeznaczone na działalność hospicjum i jego rozbudowę.
- Chcemy rozbudować oddział dziennego pobytu – mówi Anna Podhorodecka ze Stowarzyszenia na rzecz Hospicjum Elbląskiego. - Obecnie pacjenci objęci opieką hospicjum domowego przywożeni są do siedziby hospicjum na Toruńską raz w tygodniu, we czwartki. Chcielibyśmy mieć oddział dziennego pobytu działający kilka dni w tygodniu, trzy sale łóżkowe, sale do terapii...
Przy okazji trzeba odczarować pojęcie hospicjum. Hospicjum to nie umieralnia, to miejsce, gdzie dba się o jak najwyższą jakość życia, do końca. Wielodyscyplinarny zespół pomaga opanować objawy choroby, złagodzić ból, pomoc otrzymują także bliscy chorych osób. W poniedziałek niektórzy pacjenci pójdą do teatru na spektakl, a nie tak dawno teatr gościł w hospicjum.
- Wrzuciłam do puszki, bo nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka – mówiła Danuta z żółtym kwiatkiem w ręce.
Deszcz nie przeszkadza zarówno wolontariuszom, którzy chowają się w domku obok kościoła, ani też wiernym, którzy chętnie wrzucają do puszki datki. 400 wolontariuszy ma ze sobą 10 tysięcy żonkili. Co ważne, świeżych, takich, co dają gwarancję, że postoją w wazonie. Zbierają przedszkolaki, uczniowie i osoby dorosłe. Mimo wciąż padającego deszczu z uśmiechem na ustach, którym to uśmiechem zarażają innych.
- Jestem harcerzem i co roku zbieram na elbląskie hospicjum – mówi druh Mariusz Tuliszewski. - Chętnie biorę udział w każdej akcji charytatywnej.
Kwestują już od siódmej rano. Po południu zmienią ich wolontariusze z elbląskiego hospicjum. Otoczeni prze tłum wiernych wychodzących z kościoła rozdają żonkile na lewo i prawo. Puszka staje się coraz cięższa, ale to przecież o to chodzi.
- Trzeba dawać, bo jak człowiek robi dobro, to ono do niego wraca – tłumaczy druhna Lidia Artymiak.
Oprócz Elbląga kwesty trwają też w Pasłęku i w Zielonce Pasłęckiej. Pieniądze ze zbiórki będą przeznaczone na działalność hospicjum i jego rozbudowę.
- Chcemy rozbudować oddział dziennego pobytu – mówi Anna Podhorodecka ze Stowarzyszenia na rzecz Hospicjum Elbląskiego. - Obecnie pacjenci objęci opieką hospicjum domowego przywożeni są do siedziby hospicjum na Toruńską raz w tygodniu, we czwartki. Chcielibyśmy mieć oddział dziennego pobytu działający kilka dni w tygodniu, trzy sale łóżkowe, sale do terapii...
Przy okazji trzeba odczarować pojęcie hospicjum. Hospicjum to nie umieralnia, to miejsce, gdzie dba się o jak najwyższą jakość życia, do końca. Wielodyscyplinarny zespół pomaga opanować objawy choroby, złagodzić ból, pomoc otrzymują także bliscy chorych osób. W poniedziałek niektórzy pacjenci pójdą do teatru na spektakl, a nie tak dawno teatr gościł w hospicjum.
Sebastian Malicki