UWAGA!

ZSP po elbląsku

Rozmowa z Dariuszem Klimowskim, nauczycielem akademickim w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej oraz z Krzysztofem Orłowskim, studentem PWSZ, przewodniczącym elbląskiego oddziału Zrzeszenia Studentów Polskich.

Przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej powstaje oddział Zrzeszenia Studentów Polskich. Po co w Szkole tego rodzaju organizacja?
     K.O.: Dotąd studenci naszej Szkoły nie działali zbyt aktywnie i nie brali udziału w działaniach, jakie w skali całego kraju podejmowało środowisko studenckie. Członkostwo w Zrzeszeniu pomoże nam włączyć się w tego rodzaju działania. Liczymy też, że dzięki niemu uda nam się coś ciekawego zrobić w Elblągu, bo są tu studenci, którzy sporo potrafią.
     
     Ilu osób zgłosiło już swój akces do ZSP?
     K.O.: Około 30 osób, ale mam nadzieję, że to dopiero zalążek większej organizacji, bo do udziału w pracy Zrzeszenia zapraszamy studentów wszystkich elbląskich uczelni.
     
     ZSP to chyba dobry szyld dla studenckiej aktywności. To jedna z najprężniejszych środowiskowych organizacji.
     D.K.: Sam niestety nie byłem członkiem Zrzeszenia, bo na mojej uczelni oddział tej organizacji nie istniał, wiem jednak, że wielu młodych ludzi, którzy działają w dużych ośrodkach akademickich, dociera ze swoimi pomysłami do swoich miejsc zamieszkania i w ten sposób rozszerza ich zasięg.
     
     Jakie plany ma elbląski oddział ZSP?
     K.O.: Zrzeszenie Studentów Polskich zajmuje się wieloma dziedzinami: kulturą, sztuką czy nauką. Zrzesza studentów w kołach tematycznych. My chcemy np. nawiązać współpracę z ośrodkiem ZSP w Trójmieście, organizować wyjazdy na przygotowywane przez Zrzeszenie spotkania.
     
     ZSP wiele razy podejmowało dyskusję na temat kondycji polskich studentów. Czy myślicie też i o tym?
     K.O.: Na pewno. Nie może być tak, że będziemy działać poza realiami życia studenckiego w Elblągu. Mamy np. problem zagospodarowania wolnego czasu. Przy instytucie informatycznym zawiązują się koła naukowe, ale to za mało, potrzebne są m.in. zawody sportowe, bo na trzecim roku nie ma już zajęć z wychowania fizycznego, a wiele osób chętnie pograłoby np. w piłkę.
     
     Aktywność w różnego rodzaju organizacjach w czasie studiów się przydaje?
     D.K.: Oczywiście. Dzięki niej studenci mają okazję być blisko z najważniejszymi osobami życia politycznego i gospodarczego, mogą uczestniczyć w sympozjach, seminariach i konferencjach na terenie całego kraju. ZSP umożliwia praktyki zawodowe, wymianę zagraniczną, organizuje również imprezy kulturalne - m.in. festiwal FAMA. Mam nadzieję, że obecność w Elblągu tej organizacji przyczyni się to promowania naszych uzdolnionych studentów na imprezach o randze ogólnopolskiej.
     
     Zrzeszenie Studentów Polskich kojarzone jest z lewą stroną sceny politycznej.
     D.K: To prawda, skądinąd wiem też, że do ZSP należały również np. osoby duchowne. Chcemy jednak, by elbląski oddział nie był kojarzony z żadną opcją polityczną. Chcielibyśmy po prostu zrobić coś porządnego dla studentów, uaktywnić życie studenckie, którego nie ma. Ludzie z elbląskich uczelni zamykają się we własnych czterech ścianach. Jeśli organizują jakieś imprezy, dzieje się to w wąskich gronach, brakuje też tego, by ogólnopolskie akcje, które dotyczą całego środowiska, przekładały się na nasz teren.
rozmawiała Agnieszka Jarzębska

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Za moich czasów mówiono: ZSyP
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dawny student(2004-02-05)
  • wszystko tojuż było i Ben Akiba....
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zainteresowany(2004-02-05)
  • Po pierwsze chciałbym przypomnieć że studenci naszej Uczelni brali udział w działaniach, jakie w skali całego kraju podejmowało środowisko studenckie kiedy studenci strajkowali przeciwko zabraniu przez rząd J. Buzka ulg na przejazdy (akcja NZS związana ze zbieraniem podpisów w ramach protestów studenckich). Po drugie od ponad dwóch lat studenci PWSZ w Elblągu współpracują z samorządami innych Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych z całej Polski (dla tych którzy nie wiedzą jest 25 PWSZetek w Polsce). W wyniku tej współpracy przedstawiciel PWSZtek jest we władzach statutowych Parlamentu Studentów RP również od dwóch lat, a PSRP jest jedynym przedstawicielem studentów występującym w ich imieniu do MENiSu i jest jedynym organem opiniującym projekty ministerstwa odnośnie spraw studenckich tj. kredyty studenckie, kształt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym czy pomocy materialnej dla studentów. Czy studenci PWSZ nie biorą udziału w szerszym gronie akademickim? Wydaje mi sie, że jednak biorą udział i są jak najbardziej obecni w środowisku akademickim na terenie całego kraju. Kwestią jest tylko to, że ich działania nie są tak spektakularne i pewnie dlatego pojawiają się tego typu twierdzenia że nie robią nic... Co do aktywniści... Powiedzcie mi że uczelnie nie dają możliwości wykazania się studentom a szczerze zacznę się śmiać. Jedynie od zaangażowaia i wytrwałości studentów zależy czy ich pomysł wejdzie w życie. Mam nadzieję, że działania ZSP w Elblągu nie ograniczą się do działań stowarzyszenia w Trójmieście gdzie członkowie skupili się przede wszystkim na tym żeby zakładać kolejne oddziały stowarzyszenia na innych uczelniach a nie na samym działaniu statutowym i działalności prostudenckiej. Życzę członkowm ZSP pomysłowości, wytrwałości i tego aby nie zapominali że przede wszystkim mają działać w sprawie studenckiej a nie w swoim własnym indywidualnym imieniu dla zaspokojenia własnych partykularnych interesów...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Two4All(2004-02-06)
  • Pan Rektor, Senat i Grono zawsze byli związani z lewą stroną. Pan Darek w ubiegłym roku usilnie zabiegał o to aby znależć się na liście SLD do samorządu miejskiego. Teraz założył organizację , która umożliwi mu wreszcie przebicie się do młodej czołowki LSD w Elblągu. Sprytne, ale nie do końca.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskany(2004-02-06)
  • Zatroskany, a ty co biografie piszesz...?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    123456789(2004-02-06)
  • A ktoz to tak swietnie mnie zna, ze twierdzi iz usilie zabiegalem o miejsce w radzie miejskiej z ramienia SLD? Skad te wiesci? Widze ze niektorzy lepiej mnie znaja niz ja sam! Ciekawe, ciekawe...
  • Zatroskany powinienes byc o stan wlasnego umyslu - to rzecz pewna.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bleble(2004-02-08)
  • Jeszcze do zatroskanego. "Psy szczekaja a karawana jedzie dalej". Ciekawe zatroskancze czy stac cie na przedstawienie sie? Polemika z anonimem podobnie jak z konfidentem jest bowiem w bardzo zlym guscie... ---- Jesli zas chcesz podjac sie krytyki mojej osoby (a kazda konstruktywna krytyka jest dla mnie sprawa wysokiej wagi) napisz, ponizej jest moj mail.
Reklama