UWAGA!

PiS chce jeszcze raz liczyć głosy

 Elbląg, Jerzy Wilk zapowiedzail złożenie protestu wyborczego
Jerzy Wilk zapowiedzail złożenie protestu wyborczego

Dziś (29 października) Prawo i Sprawiedliwość złoży protest wyborczy w sprawie wyników głosowania do Rady Miejskiej w Elblągu w okręgu nr 4. Taką deklarację złożył Jerzy Wilk, kandydat na prezydenta Elbląga na konferencji prasowej.

Przypomnijmy: w okręgu czwartym w wyborach do elbląskiej Rady Miejskiej listy KW Prawa i Sprawiedliwości i KWW Witolda Wróblewskiego uzyskały tę samą liczbę głosów. O tym, kto otrzyma mandat zadecydowało losowanie. Szczęście uśmiechnęło się do listy „prezydenckiej” i mandat radnego otrzymał Marek Burkhardt, który uzyskał drugą najwyższą liczbę głosów w tym okręgu na liście KWW Witolda Wróblewskiego.
       - Chcemy, aby sąd nakazał ponowne przeliczenie głosów w tym okręgu – mówił Jerzy Wilk, kandydat na prezydenta Elbląga
       Stawką tego losowania jest nie tylko „dodatkowy” mandat dla komitetu wyborczego, ale też stanowisko przewodniczącego Rady Miejskiej. Po ogłoszeniu wyników wyborów rozkład sił w elbląskiej radzie Miejskiej przedstawia się następująco: po dziewięciu radnych mają: Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska, KWW Witolda Wróblewskiego ma sześciu radnych, jeden mandat przypadł SLD. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku PiS, a w ponownym głosowaniu okaże się, że to lista tego komitetu uzyskała większą od „prezydenckiej” liczbę głosów, to dodatkowy mandat przypadnie Teresie Król kandydującej z list Prawa i Sprawiedliwości.
       PiS miałoby wtedy 10 radnych - byłoby wtedy największym klubem w radzie i miałoby „moralne” prawo do obsadzenia stanowiska przewodniczącego Rady Miejskiej. Mimo że osiągnęło drugi wynik w wyborach samorządowych. Obecnie naturalnym kandydatem na to stanowisko wydaje się przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej, która wygrała wybory do Rady Miejskiej w Elblągu.
      
       Wyburzyć domy przy wiadukcie
       Jerzy Wilk odniósł się także do sporu o wiadukt na Zatorze.
       - To mieszkańcy sąsiadujących z wiaduktem budynków zwrócili się do mnie o pomoc. W Powiatowym Urzędzie Nadzoru Budowlanego i Urzędzie Miejskim nikt nie chciał z nimi rozmawiać. Ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Jeżeli od lat wiedziano, że w tym miejscu powstanie wiadukt, nie należało mieszkańcom sprzedawać mieszkań. Należało im zaproponować inne, a te rozebrać. To byłoby najprostsze, nie byłoby konfliktu – mówił Jerzy Wilk.
       Przypomnijmy: w czwartek program 1 TVP wyemitował program „Alarm”, w którym zasugerowano, że wiadukt na Zatorze jest zbudowany niezgodnie ze sztuka budowlaną. W reportażu wypowiadają się też mieszkanki budynków sąsiadujących z wiaduktem.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama