Witold Wróblewski, określając w swoich wypowiedziach swój komitet jako jedyny komitet wyborczy wyborców w mieście, a także jako jedyny bezpartyjny, mija się z prawdą. Tak orzekł dziś (3 października) sąd i nakazał kandydatowi na prezydenta Elbląga opublikowanie sprostowania w lokalnych portalach internetowych, m.in. w portel.pl. Stefan Rembelski, który pozwał Witolda Wróblewskiego w trybie wyborczym, stwierdził, że takie zadośćuczynienie jest satysfakcjonujące. Co na to Wróblewski?
Stefana Rembelskiego, kandydata na prezydenta Elbląga z rekomendacji Kukiz 15 oburzyły stwierdzenia rywala Witolda Wróblewskiego: jakoby był " jedynym kandydatem, który startuje z komitetu wyborczego wyborców ", "Nasz komitet jest jedynym komitetem bezpartyjnym" i wypowiedź "że KWW Witolda Wróblewskiego jest jedynym w naszym mieście, który nie jest komitetem partyjnym".
- Są one niezgodne z prawdą - stwierdził Stefan Rembelski i złożył pozew do sądu. Sąd podzielił jego opinię.
Sędzia Tomasz Weiert w uzasadnieniu orzeczenia wskazywał na to, że już z nazwy KWW Kukiz 15 również jest komitetem wyborczym wyborców.
- Dla wyborcy może być istotne czy dany komitet został zgłoszony przez partie polityczną czy też przez wyborców - wskazywał. - Takie znaczenie jest widoczne i w kampanii Witolda Wróblewskiego, skoro stwierdził, że "chciałbym, by w końcu skończyło się politykierstwo".
Sędzia podważył również określenie "komitet bezpartyjny", ponieważ z założenia komitet nie może należeć do żadnej partii: - Należałoby poszukać innego określenia o bezpartyjności komitetu - radził.
Na podnoszoną wcześniej przez Witolda Wróblewskiego kwestię, że Kukiz 15 jest formacją, która skupia członków różnych partii i zajmuje się problemami ogólnopolskimi (a Witold Wróblewski zapewniał o działalności swojej drużyny jako stricte lokalnej), sędzia Tomasz Weiert też miał odpowiedź: - Nie ma to znaczenia, że Kukiz 15, jako ruch obywatelski, skupia posłów obecnej kadencji i zajmuje się problemami ogólnopolskimi. To nie dotyczy KWW Kukiz 15 w Elblągu.
Sędzia podsumował działania Witolda Wróblewskiego zaskarżone przez jego rywala: - To agitacja i propaganda wyborcza, która ma na celu wpłynięcie na wyniki wyborów samorządowych.
I wymierzył karę - Witold Wróblewski ma przez trzy dni publikować na łamach trzech elbląskich portali internetowych sprostowanie. Oczywiście, jak od każdej decyzji sądu, stronom przysługuje odwołanie. W trybie wyborczym mają na taki ruch 24 godziny.
- Istnieje możliwość zaskarżenia wydanego dziś postanowienia, skontaktuję się z Witoldem Wróblewskim i podejmiemy decyzję - powiedział po opuszczeniu sali sądowej adwokat Adam Kapczyński. - Nie wiem, jak Witold Wróblewski odniesie się do uzasadnienia, ponieważ sąd podniósł pewne kwestie, z którymi na pewno pan prezydent nie będzie się zgadzał. Ale to jest obywatelskie prawo, by nie zgadzać się z wyrokami sądów, dopóki nie są one prawomocne.
Stefan Rembelski jest zadowolony z takiego rozstrzygnięcia i nie zamierza go zaskarżać: - Sąd dokonał prawidłowej wykładni prawa wyborczego. Komentarz jest zbędny. Zadośćuczynienie w postaci sprostowania jest w zupełności satysfakcjonujące. Internauci będą mogli się z nim zapoznać - zakończył Rembelski.
- Są one niezgodne z prawdą - stwierdził Stefan Rembelski i złożył pozew do sądu. Sąd podzielił jego opinię.
Sędzia Tomasz Weiert w uzasadnieniu orzeczenia wskazywał na to, że już z nazwy KWW Kukiz 15 również jest komitetem wyborczym wyborców.
- Dla wyborcy może być istotne czy dany komitet został zgłoszony przez partie polityczną czy też przez wyborców - wskazywał. - Takie znaczenie jest widoczne i w kampanii Witolda Wróblewskiego, skoro stwierdził, że "chciałbym, by w końcu skończyło się politykierstwo".
Sędzia podważył również określenie "komitet bezpartyjny", ponieważ z założenia komitet nie może należeć do żadnej partii: - Należałoby poszukać innego określenia o bezpartyjności komitetu - radził.
Na podnoszoną wcześniej przez Witolda Wróblewskiego kwestię, że Kukiz 15 jest formacją, która skupia członków różnych partii i zajmuje się problemami ogólnopolskimi (a Witold Wróblewski zapewniał o działalności swojej drużyny jako stricte lokalnej), sędzia Tomasz Weiert też miał odpowiedź: - Nie ma to znaczenia, że Kukiz 15, jako ruch obywatelski, skupia posłów obecnej kadencji i zajmuje się problemami ogólnopolskimi. To nie dotyczy KWW Kukiz 15 w Elblągu.
Sędzia podsumował działania Witolda Wróblewskiego zaskarżone przez jego rywala: - To agitacja i propaganda wyborcza, która ma na celu wpłynięcie na wyniki wyborów samorządowych.
I wymierzył karę - Witold Wróblewski ma przez trzy dni publikować na łamach trzech elbląskich portali internetowych sprostowanie. Oczywiście, jak od każdej decyzji sądu, stronom przysługuje odwołanie. W trybie wyborczym mają na taki ruch 24 godziny.
- Istnieje możliwość zaskarżenia wydanego dziś postanowienia, skontaktuję się z Witoldem Wróblewskim i podejmiemy decyzję - powiedział po opuszczeniu sali sądowej adwokat Adam Kapczyński. - Nie wiem, jak Witold Wróblewski odniesie się do uzasadnienia, ponieważ sąd podniósł pewne kwestie, z którymi na pewno pan prezydent nie będzie się zgadzał. Ale to jest obywatelskie prawo, by nie zgadzać się z wyrokami sądów, dopóki nie są one prawomocne.
Stefan Rembelski jest zadowolony z takiego rozstrzygnięcia i nie zamierza go zaskarżać: - Sąd dokonał prawidłowej wykładni prawa wyborczego. Komentarz jest zbędny. Zadośćuczynienie w postaci sprostowania jest w zupełności satysfakcjonujące. Internauci będą mogli się z nim zapoznać - zakończył Rembelski.
A