Biedny strażnik pewnie przeżywa strasznie te obelgi , będzie musiał teraz chodzić na terapię do psychologa. Nie wiadomo ,czy wyjdzie z tego ,czy też odznaczy się to zdarzenie na jego psychice.
A może powinien wykonać Polskę cenie f-sza SG, jestem ciekaw czy szanowny komentujący, zrobiłby identycznie z drugiej strony granicy, czy też schował ogonek pod siebie i potulnie stanął ponownie na końcu kolejki.