Kara do 12 lat więzienia grozi dwóm braciom oraz ich koledze, którzy napadali na elblążan i kradli im telefony komórkowe.
Bracia wpadli, gdy świadkowie poinformowali policję o ich kolejnej akcji.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ul. Kowalskiej dwaj mężczyźni biją trzeciego - mówi Alina Zając, rzeczniczka KMP w Elblągu. - Pojechały tam wszystkie patrole ze Starego Miasta. Ulica została zablokowana, policjanci ruszyli w pościg za bandytami.
Zatrzymani to mieszkańcy gminy Rychliki: 34-letni Witold G. i jego 25-letni brat, Adama G. Wykorzystując swoją przewagę pobili wracającego do domu 26-latka, a następnie ukradli mu telefon komórkowy i 20 zł. Policjanci znaleźli przy braciach skradziony przed chwilą aparat oraz dwa inne.
- Później okazało się, że pochodzą one z innego rozboju - wyjaśnia Alina Zając. - W ubiegłym tygodniu, w okolicy ul. 12 Lutego bracia napadli na dwóch nieletnich i zabrali im telefony.
To jednak nie wszystkie zarzuty, jakie postawiono braciom G. Udowodniono im jeszcze dwa rozboje. Napastnicy ukradli pokrzywdzonym między innymi telefony komórkowe (w kieszeniach mieli nawet pokwitowania z lombardu i komisu potwierdzające oddanie w zastaw aparatów). Zatrzymani przyznali się do winy. Policjanci ustalili, że w trzech rozbojach braciom G. pomagał kolega, 21-letni Tomasz G. Mężczyzna ten także został rozpoznany przez pokrzywdzonych.
Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu zdecydował o umieszczeniu wszystkich trzech rozbójników w tymczasowym areszcie. Grozi im kara do 12 lat więzienia.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ul. Kowalskiej dwaj mężczyźni biją trzeciego - mówi Alina Zając, rzeczniczka KMP w Elblągu. - Pojechały tam wszystkie patrole ze Starego Miasta. Ulica została zablokowana, policjanci ruszyli w pościg za bandytami.
Zatrzymani to mieszkańcy gminy Rychliki: 34-letni Witold G. i jego 25-letni brat, Adama G. Wykorzystując swoją przewagę pobili wracającego do domu 26-latka, a następnie ukradli mu telefon komórkowy i 20 zł. Policjanci znaleźli przy braciach skradziony przed chwilą aparat oraz dwa inne.
- Później okazało się, że pochodzą one z innego rozboju - wyjaśnia Alina Zając. - W ubiegłym tygodniu, w okolicy ul. 12 Lutego bracia napadli na dwóch nieletnich i zabrali im telefony.
To jednak nie wszystkie zarzuty, jakie postawiono braciom G. Udowodniono im jeszcze dwa rozboje. Napastnicy ukradli pokrzywdzonym między innymi telefony komórkowe (w kieszeniach mieli nawet pokwitowania z lombardu i komisu potwierdzające oddanie w zastaw aparatów). Zatrzymani przyznali się do winy. Policjanci ustalili, że w trzech rozbojach braciom G. pomagał kolega, 21-letni Tomasz G. Mężczyzna ten także został rozpoznany przez pokrzywdzonych.
Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu zdecydował o umieszczeniu wszystkich trzech rozbójników w tymczasowym areszcie. Grozi im kara do 12 lat więzienia.
A