26 tysięcy 238 złotych za pracę w nadgodzinach przyznał dziś elbląski sąd Bożenie Łopackiej z Pasłęka.
Zasądzona kwota to, jak uzasadniała wyrok sędzia Bożena Czarnota, efekt wyliczeń biegłego i sądu. Została ona pomniejszona o dwa tysiące złotych, które była kierowniczka sklepu Biedronki w Elblągu otrzymała po pierwszym wygranym procesie.
Przyznana kwota jest też niższa od tej, której żądała kobieta, bo sąd uznał, że z powodu przedawnienia odsetki już jej się nie należą. Natomiast z zasądzonych ponad 26 tysięcy złotych Bożena Łopacka ma natychmiast otrzymać dwa tysiące złotych.
Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik właściciela sieci Biedronka - firmy Jeronimo Martins mecenas Katarzyna Handschuh-Strugalska zapowiedziała złożenie apelacji.
Przypomnijmy, pozew o zapłatę za nadgodziny Łopacka złożyła w sądzie prawie cztery lata temu, w marcu 2003 r. Sprawa toczyła się po raz drugi. Ze względów formalnych Sąd Apelacyjny uchylił wyrok sądu w Elblągu, przyznający Bożenie Łopackiej odszkodowanie w wysokości 35 tysięcy złotych.
Od Jeronimo Martins kobieta domagała się tym razem ponad 45 tysięcy złotych.
Prawnicy Jeronimo Martins żądali od sądu, by w całości odrzucił roszczenia byłej kierowniczki.
Materiał Marty Hajkowicz:
Przyznana kwota jest też niższa od tej, której żądała kobieta, bo sąd uznał, że z powodu przedawnienia odsetki już jej się nie należą. Natomiast z zasądzonych ponad 26 tysięcy złotych Bożena Łopacka ma natychmiast otrzymać dwa tysiące złotych.
Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik właściciela sieci Biedronka - firmy Jeronimo Martins mecenas Katarzyna Handschuh-Strugalska zapowiedziała złożenie apelacji.
Przypomnijmy, pozew o zapłatę za nadgodziny Łopacka złożyła w sądzie prawie cztery lata temu, w marcu 2003 r. Sprawa toczyła się po raz drugi. Ze względów formalnych Sąd Apelacyjny uchylił wyrok sądu w Elblągu, przyznający Bożenie Łopackiej odszkodowanie w wysokości 35 tysięcy złotych.
Od Jeronimo Martins kobieta domagała się tym razem ponad 45 tysięcy złotych.
Prawnicy Jeronimo Martins żądali od sądu, by w całości odrzucił roszczenia byłej kierowniczki.
Materiał Marty Hajkowicz:
SZ