Dwie młode kobiety okradały bawiących się w nocnych klubach mężczyzn. Ich łupem padały telefony komórkowe. Wczoraj (29 listopada) złodziejki wpadły w ręce policji.
23-letnia Anna L. oraz jej koleżanka 19-letnia Dagmara D. często odwiedzały lokale rozrywkowe w mieście. Chodziły głównie do klubów przy ul. Teatralnej oraz Królewieckiej. Tam, wykorzystując nieuwagę właścicieli komórek, zgarniały do torebek pozostawione na stole aparaty.
- Zdarzało się również, że podchodziły do młodych mężczyzn znajdujących się najczęściej pod wpływem alkoholu i, wykorzystując kobiecy urok, pożyczały na moment telefony komórkowe, a następnie znikały - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Oczywiście drugi raz w tym samym lokalu już się nie bawiły.
Młode kobiety zostały zatrzymane wczoraj (29 listopada). Anna L. przyznała się do kradzieży pięciu telefonów, jej koleżanka miała pomagać w trzech kradzieżach. Kobiety poddały się dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuraturę. W przypadku Anny L. wyniosła ona 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Dagmarze D. zaproponowano karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Koleżanki zostały także zobowiązane do naprawienia szkód.
- Zdarzało się również, że podchodziły do młodych mężczyzn znajdujących się najczęściej pod wpływem alkoholu i, wykorzystując kobiecy urok, pożyczały na moment telefony komórkowe, a następnie znikały - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Oczywiście drugi raz w tym samym lokalu już się nie bawiły.
Młode kobiety zostały zatrzymane wczoraj (29 listopada). Anna L. przyznała się do kradzieży pięciu telefonów, jej koleżanka miała pomagać w trzech kradzieżach. Kobiety poddały się dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuraturę. W przypadku Anny L. wyniosła ona 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Dagmarze D. zaproponowano karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Koleżanki zostały także zobowiązane do naprawienia szkód.
A