Policjanci z prewencji zatrzymali czteroosobową grupę nieletnich, którzy są podejrzewani o pobicie i kradzież telefonu komórkowego 12-letniemu chłopcu. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Do tego zdarzenia doszło wczoraj (30 grudnia) około godziny 17 przy ulicy Ogrodowej w Elblągu. 12-latek robił zakupy w sklepie spożywczym w okolicy domu. Wracając zaczepiła go grupa: trzech chłopców w wieku 13, 11 i 10 lat, jak również 11-letnia dziewczynka. Zaczęło się od zaczepek słownych, wulgaryzmów, ubliżaniu rodzinie, popychaniu i szarpaniu. W efekcie 12-letni chłopiec upadł na ziemię, a cała grupa zaczęła go kopać i bić po całym ciele. Z kieszeni wypadł mu telefon komórkowy, który najstarszy z grupy ukradł. Na koniec 11-letnia dziewczyna podeszła do leżącego chłopca i zagroziła, że jak powiadomi Policję o tym zdarzeniu to cała rodzina zostanie zabita. Po czym wszyscy uciekli.
Pobity 12-latek nie odniósł poważnych obrażeń, niemniej jednak jego ojciec bez żadnego wahania zwrócił się o pomoc do policjantów. Po telefonie pod 997 zjawili się funkcjonariusze, którzy zabrali na pokład radiowozu pokrzywdzonego chłopca oraz jego ojca. Wspólnie penetrowali ulice w poszukiwaniu sprawców pobicia. Po kilku minutach na ulicy Stefczyka zatrzymali całą czwórkę. Wszyscy zostali przewiezieni do komendy i tam rozpytani. 13-letni Bartłomiej trafił do policyjnej izby dziecka. Był wcześniej zatrzymywany za kradzież i uszkodzenia ciała. Teraz cała czwórka odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Pobity 12-latek nie odniósł poważnych obrażeń, niemniej jednak jego ojciec bez żadnego wahania zwrócił się o pomoc do policjantów. Po telefonie pod 997 zjawili się funkcjonariusze, którzy zabrali na pokład radiowozu pokrzywdzonego chłopca oraz jego ojca. Wspólnie penetrowali ulice w poszukiwaniu sprawców pobicia. Po kilku minutach na ulicy Stefczyka zatrzymali całą czwórkę. Wszyscy zostali przewiezieni do komendy i tam rozpytani. 13-letni Bartłomiej trafił do policyjnej izby dziecka. Był wcześniej zatrzymywany za kradzież i uszkodzenia ciała. Teraz cała czwórka odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu