W mieszkaniu 40-letniej Katarzyny D. często dochodziło do awantur, wszczynanych głównie pod wpływem alkoholu. Piła i ona, i jej konkubent. Ostatnia kłótnia zakończyła się tragicznie. Ryszard M. z płaczem wyznał sąsiadce, że zabił Katarzynę. Był pijany. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Zwłoki 40-latki znaleziono 31 stycznia br. w jednym z mieszkań przy ul. Jaśminowej. Policja zatrzymała konkubenta ofiary, 43-letniego Ryszarda M. Mężczyzna przyznał, że uderzył swoją partnerkę. W chwili zatrzymania był pijany. Miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
Prokuratorzy ustalili, że Ryszard M. znęcał się nad swoją konkubiną od dawna. Akt oskarżenia objął okres od stycznia 2009 r. do stycznia 2011 r. Najważniejszy zarzut to jednak pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Proces toczy się przed elbląskim Sądem Okręgowym.
- Mężczyzna jest oskarżony o to, że 31 stycznia tego roku wielokrotnie uderzył 40-latkę pięściami w głowę. Zaś nogami kopał kobietę z dużą siłą w okolice klatki piersiowej i brzucha. Skakał po niej. Tym działaniem spowodował m.in. stłuczenia twarzy, złamanie nosa, złamanie mostka oraz 22 żeber, rozerwanie płuca oraz pęknięcie wątroby i śledziony. Nastąpiło krwawienie wewnętrzne, co doprowadziło do zgonu kobiety – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Gdy Ryszard M. zorientował się, że Katarzyna nie żyje, pobiegł do sąsiadki i płacząc powiedział, że zabił swoją konkubinę. Kobieta wezwała pogotowie ratunkowe i policję.
Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.
Termin kolejnej rozprawy sąd wyznaczył na 21 listopada. Wówczas wysłuchani zostaną lekarze psychiatrzy.
Prokuratorzy ustalili, że Ryszard M. znęcał się nad swoją konkubiną od dawna. Akt oskarżenia objął okres od stycznia 2009 r. do stycznia 2011 r. Najważniejszy zarzut to jednak pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Proces toczy się przed elbląskim Sądem Okręgowym.
- Mężczyzna jest oskarżony o to, że 31 stycznia tego roku wielokrotnie uderzył 40-latkę pięściami w głowę. Zaś nogami kopał kobietę z dużą siłą w okolice klatki piersiowej i brzucha. Skakał po niej. Tym działaniem spowodował m.in. stłuczenia twarzy, złamanie nosa, złamanie mostka oraz 22 żeber, rozerwanie płuca oraz pęknięcie wątroby i śledziony. Nastąpiło krwawienie wewnętrzne, co doprowadziło do zgonu kobiety – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Gdy Ryszard M. zorientował się, że Katarzyna nie żyje, pobiegł do sąsiadki i płacząc powiedział, że zabił swoją konkubinę. Kobieta wezwała pogotowie ratunkowe i policję.
Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.
Termin kolejnej rozprawy sąd wyznaczył na 21 listopada. Wówczas wysłuchani zostaną lekarze psychiatrzy.
A