29-letni Grzegorz Z. został oskarżony o zabójstwo kolegi. Podczas imprezy urodzinowej między mężczyznami doszło do awantury, w efekcie której jubilat został trzykrotnie ugodzony nożem kuchennym w okolice klatki piersiowej, brzucha i nerek. Jedna z ran okazała się śmiertelna. Grzegorz Z. przyznał się do winy, ale w sumie nie bardzo pamięta, co działo się tamtej nocy, bo był pijany. Zgodnie z Kodeksem Karnym mężczyźnie może grozić nawet dożywocie.
17 grudnia 2013 r. o godz. 23.50 do jednego z mieszkań przy ul. Czerniakowskiej przyjechał policyjny patrol wezwany przez sąsiadów, którzy mieli dość głośnej awantury zza ściany. - Drzwi mieszkania otworzył Grzegorz Z. - informował wówczas Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Na łóżku leżało zakrwawione ciało 33-latka. Jak ustalili policjanci, w mieszkaniu była również 30-letnia kobieta, która chwilę później została zatrzymana na klatce schodowej. Wcześniej cała trójka piła alkohol. Na miejsce zostało wezwane pogotowie, biegły lekarz, prokurator i technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczali ślady, w tym nóż kuchenny, który mógł być narzędziem zbrodni. Na ciele denata biegły stwierdził rany kłute, zadane prawdopodobnie nożem w okolicach klatki piersiowej, brzucha, nerki.
Decyzją prokuratora ciało zostało przekazane na sekcję, która miała wskazać czas i przyczynę śmierci (okazało się, że zgon nastąpił na skutek przecięcia żyły głównej). Ze wstępnych ustaleń wynikało, że Grzegorz Z. pokłócił się 33-letnim jubilatem (do tragedii doszło bowiem podczas imprezy urodzinowej) i kilkakrotnie ugodził go nożem. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Elblągu.
- Grzegorz Z. w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do winy, ale w sumie nie bardzo pamiętał, co działo się w nocy, bo był pijany - mówi Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Ocena materiału dowodowego wskazuje jednak, że to on spowodował śmiertelne obrażenia u 33-latka.
12 maja prokuratura skierowała do elbląskiego sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Z. Postawiono mu zarzut zabójstwa. Zgodnie z Kodeksem Karnym mężczyźnie grozi nie mniej niż 8 lat więzienia, najwyższy wymiar kary zaś to dożywocie. Proces ruszy 26 czerwca.
Grzegorz Z. jest kawalerem, nie ma dzieci. Wcześniej był karany m.in. za kradzież z włamaniem, kradzież samochodu i uszkodzenie mienia.
Decyzją prokuratora ciało zostało przekazane na sekcję, która miała wskazać czas i przyczynę śmierci (okazało się, że zgon nastąpił na skutek przecięcia żyły głównej). Ze wstępnych ustaleń wynikało, że Grzegorz Z. pokłócił się 33-letnim jubilatem (do tragedii doszło bowiem podczas imprezy urodzinowej) i kilkakrotnie ugodził go nożem. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Elblągu.
- Grzegorz Z. w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do winy, ale w sumie nie bardzo pamiętał, co działo się w nocy, bo był pijany - mówi Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Ocena materiału dowodowego wskazuje jednak, że to on spowodował śmiertelne obrażenia u 33-latka.
12 maja prokuratura skierowała do elbląskiego sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Z. Postawiono mu zarzut zabójstwa. Zgodnie z Kodeksem Karnym mężczyźnie grozi nie mniej niż 8 lat więzienia, najwyższy wymiar kary zaś to dożywocie. Proces ruszy 26 czerwca.
Grzegorz Z. jest kawalerem, nie ma dzieci. Wcześniej był karany m.in. za kradzież z włamaniem, kradzież samochodu i uszkodzenie mienia.
A