Wczoraj (29 listopada) elbląscy policjanci zatrzymali kilka pijanych nastolatek. Jedna z nich trafiła do szpitala, gdzie lekarze podjęli decyzję o detoksykacji.
O godz. 12.30 policjanci pojechali na ulicę Grunwaldzką, gdyż anonimowy mężczyzna zgłosił fakt, że widział tam pijaną nastolatkę.
- 16-letnia dziewczyna siedziała na ławce niedaleko dworca PKS - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Była tak pijana, że nie mogła się poruszać. Pilnowała jej koleżanka, która powiedziała policjantom, że opiekuje się dziewczyną i czeka, aż ona ochłonie. Okazało się, że przyjaciółki spotkały się wcześniej. W plecaku 16-latki była butelka po wodzie mineralnej wypełniona do połowy spirytusem rozrobionym z wodą. Panienka trafiła do szpitala. Lekarz podjął decyzje o jej hospitalizacji, a następnie detoksykacji.
Kilka godzin później dyrektor jednego z elbląskich gimnazjów powiadomił policję, że na terenie szkoły zauważył cztery pijane uczennice. Dawało się od nich wyczuć woń alkoholu.
- Policjanci zbadali dziewczynki, żeby ustalić stan upojenia - mówi Jakub Sawicki. - Okazało się, że dwie 14-latki miały prawie promil, starsza o rok koleżanka pół promila i najmłodsza dziewczynka dwie dziesiąte promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Żadna z nich nie chciała się przyznać, skąd miały alkohol.
Policjanci będą wyjaśniać tę okoliczność. Pijane małolaty zawieźli do domów i przekazali rodzicom. Ci będą musieli zgłosić się do komendy policji na rozmowę profilaktyczno-ostrzegawczą z funkcjonariuszem Zespołu Nieletnich i Patologii. Tego typu zdarzenia w świetle prawa są przejawem demoralizacji. Sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. Informacja o zaistniałym zdarzeniu trafi również do szkół.
- Dziewczynki zostaną objęte opieką policji w formie tzw. Kart Nieletnich - dodaje Jakub Sawicki. - W ramach realizacji nadzoru zostanie podjęta współpraca ze szkołą oraz placówkami pomocowymi, które zajmują się problemami nieletnich i ich rodzin. Rozpoznanie środowiskowe, jakie zdobędą policjanci, pomoże zrozumieć podłoże tego typu zachowań wśród tak młodych ludzi.
- 16-letnia dziewczyna siedziała na ławce niedaleko dworca PKS - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Była tak pijana, że nie mogła się poruszać. Pilnowała jej koleżanka, która powiedziała policjantom, że opiekuje się dziewczyną i czeka, aż ona ochłonie. Okazało się, że przyjaciółki spotkały się wcześniej. W plecaku 16-latki była butelka po wodzie mineralnej wypełniona do połowy spirytusem rozrobionym z wodą. Panienka trafiła do szpitala. Lekarz podjął decyzje o jej hospitalizacji, a następnie detoksykacji.
Kilka godzin później dyrektor jednego z elbląskich gimnazjów powiadomił policję, że na terenie szkoły zauważył cztery pijane uczennice. Dawało się od nich wyczuć woń alkoholu.
- Policjanci zbadali dziewczynki, żeby ustalić stan upojenia - mówi Jakub Sawicki. - Okazało się, że dwie 14-latki miały prawie promil, starsza o rok koleżanka pół promila i najmłodsza dziewczynka dwie dziesiąte promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Żadna z nich nie chciała się przyznać, skąd miały alkohol.
Policjanci będą wyjaśniać tę okoliczność. Pijane małolaty zawieźli do domów i przekazali rodzicom. Ci będą musieli zgłosić się do komendy policji na rozmowę profilaktyczno-ostrzegawczą z funkcjonariuszem Zespołu Nieletnich i Patologii. Tego typu zdarzenia w świetle prawa są przejawem demoralizacji. Sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. Informacja o zaistniałym zdarzeniu trafi również do szkół.
- Dziewczynki zostaną objęte opieką policji w formie tzw. Kart Nieletnich - dodaje Jakub Sawicki. - W ramach realizacji nadzoru zostanie podjęta współpraca ze szkołą oraz placówkami pomocowymi, które zajmują się problemami nieletnich i ich rodzin. Rozpoznanie środowiskowe, jakie zdobędą policjanci, pomoże zrozumieć podłoże tego typu zachowań wśród tak młodych ludzi.
A