Sekcja zwłok nie przyniosła jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co spowodowało śmierć 33-letniej kobiety pobitej w parku Kajki. Śledczy czekają na opinię biegłego. Ta jest o tyle ważna, bo może spowodować zmianę zarzutu już postawionego partnerowi zmarłej.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (16-17 września) w parku Kajki. Tam para, która wracała z imprezy, pokłóciła się. Mężczyzna zadał partnerce kilka silnych ciosów i w efekcie nieprzytomna kobieta trafiła do szpitala. Niestety, mimo wysiłku lekarzy, następnego dnia zmarła.
Policjanci zatrzymali ok. 30-letniego mężczyznę, który - gdy wytrzeźwiał - przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale odmówił składania wyjaśnień. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o umieszczeniu go w tymczasowym areszcie.
Gdy czynności w prokuraturze jeszcze trwały ze szpitala nadeszła wiadomość o śmierci poszkodowanej kobiety.
Sekcja zwłok miała wyjaśnić przyczynę zgonu 33-latki. Jednak już dziś wiadomo, że nie będzie to takie proste.
- Został pobrany materiał biologiczny do badań i na temat wyników musi wypowiedzieć się biegły - informuje prokurator rejonowy w Elblągu Jarosław Żelazek. - Na opinię poczekamy ok. 2-3 tygodni.
Ta jest istotna, bo może skutkować zmianą kwalifikacji prawnej czynu, o który podejrzewany jest partner kobiety. Może to być spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym bądź zabójstwo. Pierwszy czyn zagrożony jest karą od 5 lat pozbawienia wolności, drugi zaś od 8 lat do dożywocia.
Policjanci zatrzymali ok. 30-letniego mężczyznę, który - gdy wytrzeźwiał - przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale odmówił składania wyjaśnień. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o umieszczeniu go w tymczasowym areszcie.
Gdy czynności w prokuraturze jeszcze trwały ze szpitala nadeszła wiadomość o śmierci poszkodowanej kobiety.
Sekcja zwłok miała wyjaśnić przyczynę zgonu 33-latki. Jednak już dziś wiadomo, że nie będzie to takie proste.
- Został pobrany materiał biologiczny do badań i na temat wyników musi wypowiedzieć się biegły - informuje prokurator rejonowy w Elblągu Jarosław Żelazek. - Na opinię poczekamy ok. 2-3 tygodni.
Ta jest istotna, bo może skutkować zmianą kwalifikacji prawnej czynu, o który podejrzewany jest partner kobiety. Może to być spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym bądź zabójstwo. Pierwszy czyn zagrożony jest karą od 5 lat pozbawienia wolności, drugi zaś od 8 lat do dożywocia.
A