Policjanci z Elbląga interweniowali wobec pijanego kierującego, który zmusił do zatrzymania karetkę pogotowia. Mężczyzna jechał „pod prąd” ulicą Wspólną i natknął się tam na jadący prawidłowo ambulans pogotowia. Po chwili na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego i zatrzymał mężczyznę. Miał on w organizmie blisko dwa promile alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj (6 grudnia) około godz. 18. Gdy policjanci przyjechali na miejsce,okazało się, że 39-latek, który kierował autem, siedzi za jego kierownicą i… pije piwo. Mężczyzna nie mógł odjechać, ponieważ celowo został zablokowany przez karetkę pogotowia. Funkcjonariusze zbadali go alkotestem. Wynik badania to blisko 2 promile alkoholu w organizmie. 39-latek nie miał uprawnień do kierowania a wcześniej sąd wydał w jego sprawie zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Zakaz ten obowiązuje go do końca maja 2017 roku. Corsa, którą kierował 39-latek, trafiła na policyjny parking. Teraz mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie on również za niestosowanie się do orzeczenia sądu.
podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu