Wczoraj (3 października) wieczorem na krajowej „siódemce” pijany kierowca vw golfa cofając wjechał do rowu. Przestraszony uciekł z miejsca zdarzenia, a następnie zgłosił pasłęckim policjantom... kradzież auta.
24-letni Marcin B. kierował vw golfem, mając około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W okolicy Pasłęka cofał autem i wpadł do rowu. Aby uniknąć odpowiedzialności za prowadzenie „pod wpływem”, uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zabezpieczyli samochód na policyjnym parkingu.
Kilka godzin później Marcin B. przyszedł ze swoim bratem do pasłęckiego komisariatu, aby zgłosić kradzież auta. Jednak podczas rozpytania nie wytrzymał napięcia i przyznał się do tego, że sam prowadził samochód. Pijany kierowca trafił do policyjnej celi.
Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym to przestępstwo. Grozi za to, oprócz straty prawa jazdy, kara do 2 lat więzienia.
Kilka godzin później Marcin B. przyszedł ze swoim bratem do pasłęckiego komisariatu, aby zgłosić kradzież auta. Jednak podczas rozpytania nie wytrzymał napięcia i przyznał się do tego, że sam prowadził samochód. Pijany kierowca trafił do policyjnej celi.
Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym to przestępstwo. Grozi za to, oprócz straty prawa jazdy, kara do 2 lat więzienia.
A