Blisko 3 promile alkoholu w organizmie miał 41-letni mężczyzna, którego zatrzymali policjanci ruchu drogowego w podelbląskim Komorowie Żuławskim. Mężczyzna kierował rolniczym ciągnikiem. Za jazdę po pijanemu może mu grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów
Około godziny 11 policyjny patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli ciągnik rolniczy, którym kierował 41-letni mężczyzna. Policjanci od razu poczuli od niego zapach alkoholu. 41-latek trafił do policyjnego aresztu.
To jednak nie jedyny kierujący, który tego dnia został zatrzymany za jazdę w „stanie wskazującym”. Około godziny 17.30 policjanci z Pasłęka podczas obsługi kolizji drogowej ustalili, że kierujący skuterem 44-letni Dariusz R. jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkotestem stwierdziło 2,84 promila alkoholu w organizmie. Jego motorower trafił na policyjny parking, 44-latek natomiast do policyjnego aresztu.
Obaj mężczyźni odpowiedzą za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.
To jednak nie jedyny kierujący, który tego dnia został zatrzymany za jazdę w „stanie wskazującym”. Około godziny 17.30 policjanci z Pasłęka podczas obsługi kolizji drogowej ustalili, że kierujący skuterem 44-letni Dariusz R. jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkotestem stwierdziło 2,84 promila alkoholu w organizmie. Jego motorower trafił na policyjny parking, 44-latek natomiast do policyjnego aresztu.
Obaj mężczyźni odpowiedzą za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu