30-letnia kobieta zwróciła uwagę synowi swojej sąsiadki, że zbyt dużo pieniędzy wydaje na telefon. Mężczyzna nie wytrzymał krytyki i najpierw zaczął grozić kobiecie, a następnie rzucił się na nią z rękoma. Uspokoili go dopiero wezwani na miejsce policjanci. Młody mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz odpowie za groźby i pobicie. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie rozegrało się wczoraj (18 listopada) około godziny 19 w jednym z mieszkań na terenie miasta. Pomiędzy kobietą, która odwiedziła swoją sąsiadkę a 18-letnim synem właścicielki mieszkania wywiązała się sprzeczka, która przerodziła się w awanturę. W konsekwencji 18-latek zaczął grozić 30-letniej kobiecie, a następnie wpadł w furię i ją pobił. Młody człowiek zachowywał się agresywnie. Na miejsce wezwano policyjny patrol. Kobieta z rozciętą wargą oraz posiniaczoną twarzą trafiła na badanie lekarskie. 18-letniego, agresywnego Marka C. policjanci zatrzymali w areszcie. Młody mężczyzna usłyszał dziś zarzut kierowania gróźb. Ponadto zostanie powołany biegły który oceni obrażenia jakich doznała kobieta. Wtedy zostanie postawiony mu odpowiedni zarzut dotyczący spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Za samo grożenie drugiej osobie Kodeks Karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu