ja sobie przypomianam. .. .. jak żeśmy z takim kolegą Tekilą wracali z Braniewa zimą z sylwestra. to gdzieś tak było w 2001r. Ja nie piłem dolewałem se soku jabłkowego i wszyscy mysleli że wale łyche. Tekila się nie źle zrobił i kurde takie zaspy były że w Narusie żeśmy się w jedną wbili po szybe. Tak z pól nawiało że to była jedna wielka zaspa na odcinku z kilometra. kurde dobrze że były telefony (już) komórkowe - sony-ericsson ja miałem i żesmy za miliony dzwonili do Elbląga żeby przyjechały pługi.