Policjanci, którzy pojechali na interwencję dotyczącą wybitej w mieszkaniu szyby zatrzymali sprawcę. 28-letni mężczyzna ukrył się na pierwszym piętrze klatki schodowej. Funkcjonariusze trafili do niego po śladach… krwi. Mężczyzna bowiem wybijając szybę skaleczył się w rękę.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj (3 maja) około godziny 17 przy ul. Świerkowej. Tam mężczyzna przechodząc pod jednym z okien zaczął w nie stukać żądając poczęstowania go papierosem. Gdy domownicy odmówili, rozległ się dźwięk tłuczonej szyby, a mężczyzna szybko się oddalił. Na miejsce wezwano policję. Sprawca został dokładnie opisany, a pomylić go z kimś innym byłoby naprawdę trudno, miał liczne tatuaże, był wysoki i mocno zbudowany, a dodatkowo poruszał się o kulach. Policjanci wylegitymowali grupę osób stojących nieopodal jednak tam nie było osoby odpowiadającej rysopisowi sprawcy. Po chwili jednak zauważyli na chodniku świeże ślady krwi, prowadzące do jednej z klatek schodowych. Poszli za tymi śladami i na pierwszym piętrze natknęli się na krwawiącego mężczyznę, 28-letniego Daniela J. Po zbadaniu go alkotestem okazało się, że ma on 1,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyznę najpierw przewieziono do szpitala na opatrunek skaleczonej ręki, a następnie zatrzymano w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzut i przyznał się do wybicia szyby. Za zniszczenie mienia, którego wartość przekracza 250 złotych może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu