Przed sądem w Holandii stanie mieszkaniec Elbląga, który z bronią w ręku napadł na jedną z tamtejszych stacji benzynowych.
Będzie to możliwe dzięki „europejskiemu nakazowi aresztowania”. Elbląski Sąd Okręgowy po raz pierwszy skorzystał z możliwości, która pojawiła się po wejściu Polski do Unii Europejskiej.
- Przedtem nie było mowy o tym, żeby obywateli polskich przekazywać do innych krajów - tłumaczy rzeczniczka Sądu Okręgowego sędzia Ewa Mazurek. - Teraz, dzięki podpisaniu specjalnej konwencji, możemy występować o wydanie obcych obywateli, którzy na terenie Polski popełnili przestępstwo. O to samo mogą się do nas również zwracać inne kraje. To powinna być przestroga dla wszystkich, którzy wyjeżdżając za granicę łamią prawo. Sprawcy przestępstw muszą się liczyć z tym, że są możliwości ich schwytania i ukarania - dodaje sędzia.
Paweł O. przebywa teraz w elbląskim areszcie i wkrótce zostanie przewieziony do Holandii.
- Przedtem nie było mowy o tym, żeby obywateli polskich przekazywać do innych krajów - tłumaczy rzeczniczka Sądu Okręgowego sędzia Ewa Mazurek. - Teraz, dzięki podpisaniu specjalnej konwencji, możemy występować o wydanie obcych obywateli, którzy na terenie Polski popełnili przestępstwo. O to samo mogą się do nas również zwracać inne kraje. To powinna być przestroga dla wszystkich, którzy wyjeżdżając za granicę łamią prawo. Sprawcy przestępstw muszą się liczyć z tym, że są możliwości ich schwytania i ukarania - dodaje sędzia.
Paweł O. przebywa teraz w elbląskim areszcie i wkrótce zostanie przewieziony do Holandii.
SZ