Malborscy policjanci sprawdzają, czy pracownicy Elbląskich Zakładów Energetycznych rejonu Malbork nie zaniedbali swoich obowiązków. 13-letni chłopiec został porażony prądem, ponieważ otwarte były drzwi do stacji transformatorowej.
13-latek ma poparzenia trzeciego i czwartego stopnia obu nóg oraz prawej ręki. Razem z kolegą weszli do stacji transformatorowej przy placu Kusocińskiego w Malborku. Według świadków drzwi były otwarte, zaś obok prawdopodobnie wisiała nie zamknięta kłódka. W środku 13-latka poraził prąd o napięciu 15 tysięcy woltów. Chłopiec o własnych siłach dotarł do domu. Do szpitala odwiózł go ojciec.
Policja pod nadzorem malborskiej prokuratury prowadzi wstępne postępowanie w tej sprawie. Sprawdza, dlaczego wejście do stacji było nie zabezpieczone.
- Decyzje o ewentualnym postawieniu zarzutów prawdopodobnie podejmiemy w przyszłym tygodniu - dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej w Malborku. - Czekamy na wyniki śledztwa policyjnego oraz wewnętrzego postępowania, które prowadzą zakłady energetyczne.
Policja pod nadzorem malborskiej prokuratury prowadzi wstępne postępowanie w tej sprawie. Sprawdza, dlaczego wejście do stacji było nie zabezpieczone.
- Decyzje o ewentualnym postawieniu zarzutów prawdopodobnie podejmiemy w przyszłym tygodniu - dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej w Malborku. - Czekamy na wyniki śledztwa policyjnego oraz wewnętrzego postępowania, które prowadzą zakłady energetyczne.
OP