Elbląski sąd nie chce rozpatrywać sprawy przeciwko Zbigniewowi S., kontrowersyjnemu biznesmenowi i działaczowi społecznemu, któremu zarzuca się m.in. znieważenie prokuratora rejonowego w Elblągu. Zwrócił się więc do Sądu Najwyższego o wyznaczenie innego ośrodka "z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości".
Zbigniew S. zasłynął ujawnieniem akt śledztwa w sprawie afery podsłuchowej, a w grudniu ub.r. zaangażował się w sprawę pobicia 11-latka w Elblągu. W trakcie swoich działań, zdaniem prokuratury, dopuścił się znieważenia Jarosława Żelazka, Prokuratora Rejonowego w Elblągu: nazwał go m.in. "nierobem" i domagał się jego odwołania.
Konsekwencją tych słów była sprawa, którą prowadziła Prokuratura Rejonowa w Chojnicach. To ona 3 lipca skierowała akt oskarżenia do elbląskiego sądu.
Zbigniew S. jest oskarżony o publiczne nawoływanie do występku (art. 255 par. 1 kk), znieważenie publiczne, również w środkach masowego przekazu (art. 216 par. 1 i 2 kk), grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa (art. 190 par. 1 kk). Za czyny te grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, a także (w najsurowszym wymiarze) pozbawienia wolności do lat dwóch.
Kiedy, ale i gdzie ostatecznie ruszy proces nie wiadomo.
- Postanowieniem z 9 sierpnia zwrócono się do Sądu Najwyższego o wyznaczenie do rozpoznania sprawy innego sądu z uwagi na dobro wymiary sprawiedliwości - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Konsekwencją tych słów była sprawa, którą prowadziła Prokuratura Rejonowa w Chojnicach. To ona 3 lipca skierowała akt oskarżenia do elbląskiego sądu.
Zbigniew S. jest oskarżony o publiczne nawoływanie do występku (art. 255 par. 1 kk), znieważenie publiczne, również w środkach masowego przekazu (art. 216 par. 1 i 2 kk), grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa (art. 190 par. 1 kk). Za czyny te grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, a także (w najsurowszym wymiarze) pozbawienia wolności do lat dwóch.
Kiedy, ale i gdzie ostatecznie ruszy proces nie wiadomo.
- Postanowieniem z 9 sierpnia zwrócono się do Sądu Najwyższego o wyznaczenie do rozpoznania sprawy innego sądu z uwagi na dobro wymiary sprawiedliwości - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
A