UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jakiego szpitala jestes pacjentem, to by troche wyjasnilo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tez abstynent(2003-04-17)
  • NIKOMU ŻLE NIE ŻYCZĘ ,ALE WOLĘ ABY ŁÓŻKO W SZPITALU ZAJMOWAŁ KTOŚ POTRZEBUJĄCY I MAJĄCY SZANSĘ NA WYLECZENIE NIŻ NAŁOGOWY ALKOHOLIK ,KTÓRY SAM DOPROWADZIŁ(SIĘ) DO TAKIEGO STANU.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    SLAWOMIR(2003-04-18)
  • NIKOMU ŻLE NIE ŻYCZĘ ,ALE WOLĘ ABY ŁÓŻKO W SZPITALU ZAJMOWAŁ KTOŚ POTRZEBUJĄCY I MAJĄCY SZANSĘ NA WYLECZENIE NIŻ NAŁOGOWY ALKOHOLIK ,KTÓRY SAM DOPROWADZIŁ(SIĘ) DO TAKIEGO STANU.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    SLAWOMIR(2003-04-18)
  • NIKOMU ŻLE NIE ŻYCZĘ ,ALE WOLĘ ABY ŁÓŻKO W SZPITALU ZAJMOWAŁ KTOŚ POTRZEBUJĄCY I MAJĄCY SZANSĘ NA WYLECZENIE NIŻ NAŁOGOWY ALKOHOLIK ,KTÓRY SAM DOPROWADZIŁ(SIĘ) DO TAKIEGO STANU.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    SLAWOMIR(2003-04-18)
  • NIKOMU ŻLE NIE ŻYCZĘ ,ALE WOLĘ ABY ŁÓŻKO W SZPITALU ZAJMOWAŁ KTOŚ POTRZEBUJĄCY I MAJĄCY SZANSĘ NA WYLECZENIE NIŻ NAŁOGOWY ALKOHOLIK ,KTÓRY SAM DOPROWADZIŁ(SIĘ) DO TAKIEGO STANU.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    SLAWOMIR(2003-04-18)
  • Mylimy chyba pojecia. Lekarz jest od leczenia i ratowania chorego. Nie jego rola decydowania, czy ratowanie ma sens. A w innym przypadku jak osoba postronna jest swiadkiem jakiegos wypadku i nie udzieli pomocy poszkodowanemu to prokuratura taka osobe z litery prawa bedzie scigac za nie- udzielenie pomocy. Lekarz jeszcze bardziej podlega takiemu rygorowi, gdyz to jego zawod i jemu za to placa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    postronny(2003-04-18)
  • Slawomir: a czy zaciales sie tez na wlasne zadanie? Czy na wlasne zadanie choruje na pluca palacz, ktory kiedys palil papierosy, czy na wlasne zadanie alergik ma astme, czy na wlasne zadanie choruje choruje cukrzyk, zoladkowiec itp bo nie trzymali diety, czy na wlasne zadanie jest podwyzszony cholesterol a w zwiazku z tym wylewy i zawaly, czy na wlasne zadanie sa depresje i nerwice, czy na wlasne zadanie ludzie lamia nogi i nabijaja sobie guzy???? Kazdego z tych przypadkow prawdopodobnie mozna by uniknac,w kazdym z tych przypadkow mozna znalezc wlasne zadanie, tylko po co? Gdybys cokolwiek wiedzial o chorobie alkoholowej to nie pieprzylbys glupot, madralo. To co ty bys wolal na cale szczescie nie od ciebie zalezy. Ja bym wolal w twojej sprawie, zebys sie zapadl pod ziemie, no i co z tego, ze wole?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tez abstynent(2003-04-18)
  • tez abstynent : Cytujesz tu choroby nabyte lub nieprzewidziane wypadki. Czy alkoholizm do nich nalezy?
  • Tez abstynent-napij sie jednak wodki i walnij baranka w sciane moze wtedy bedziesz mial szanse na leczenie ale glowy,zapewniam wtedy lekarz nie bedzie mial zadnych watpliwosci.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    czytelnik(2003-04-18)
  • Czako: z alkoholizmem nikt sie nie rodzi. Ja jestem niepijacym alkoholikiem, moj syn alkoholikiem nie jest.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tez abstynent(2003-04-18)
  • Czytelnik: rozumiem, ze posiadles tylko umiejetnosc czytania i pisania; ze zrozumieniem tego co czytasz juz jest gorzej. A moze rzeczywiscie jakby sie "tez abstynent" napil tobuscie sie dogadali, no bo jak on trzezwy a ty pijany to jakos nijak.
  • tez abstynent : Moglbys rozwinac troche szerzej twoja mysl, bo tak sformuowana pozwala mi myslec, ze przeczysz sam sobie.
Reklama