Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie rozboju na mieszkańcu elbląskiej dzielnicy Nad Jarem. Obaj próbowali mu zabrać telefon komórkowy, a przy tym pobili go. Młody mężczyzna uciekł przed sprawcami do klatki schodowej. Tam jego krzyki usłyszał ojciec, który wybiegł z mieszkania na klatkę schodową i spłoszył napastników.
Zdarzenie miało miejsce w weekend. Młody mężczyzna wyszedł z domu, aby porozmawiać ze znajomymi. Gdy wracał do domu, został napadnięty przez dwóch mężczyzn. Ci najpierw szli za nim, a następnie niespodziewanie chwycili go za głowę i przewrócili na ziemię. Krzyczeli przy tym, by oddał im telefon i pieniądze. Mężczyzna wyrwał się oprawcom i wbiegł do pobliskiej klatki schodowej. Jego krzyki i wołanie o pomoc usłyszał ojciec, który wybiegł na klatkę schodową. To on spłoszył agresorów.
Dwa dni później obaj napastnicy zostali zatrzymani przez policję. Pierwszy to 18-letni Marcin P., drugi z mężczyzn to 23-letni Mateusz Z. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli także zarzuty usiłowania rozboju, do którego się przyznali. Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór. Za rozbój kodeks karny przewiduje karę nawet do 12 lat pozbawiania wolności.
Dwa dni później obaj napastnicy zostali zatrzymani przez policję. Pierwszy to 18-letni Marcin P., drugi z mężczyzn to 23-letni Mateusz Z. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli także zarzuty usiłowania rozboju, do którego się przyznali. Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór. Za rozbój kodeks karny przewiduje karę nawet do 12 lat pozbawiania wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu