Przed Sądem Okręgowym w Elblągu rozpoczął się proces dwóch braci, oskarżonych o zabójstwo pracownika ochrony jednej z olsztyńskich firm. Piotr i Paweł S. zabili, bo chcieli ukraść Stefanowi S. Fiata 126p.
Do zdarzenia doszło w marcu tego w pobliżu Marwałdu w gminie Dąbrówno. Bracia nie mieli czym wrócić z Olsztyna, bo ich samochód się zepsuł. Poprosili więc Stefana S., by ich podwiózł do domu. Podczas jazdy zatrzymali się, a wtedy Paweł i Piotr postanowili, że zabiorą Stefanowi S. samochód. Zaczęli bić i kopać mężczyznę. Ostatecznie zadali mu około dwudziestu ciosów nożem i zabrali samochód. Następnego dnia zdecydowali, że samochód rozbiorą na części, a karoserię spalą. Ciało Stefana S. znalazł przechodzień. Obaj oskarżeni ukrywali się przez kilka dni. Na pierwszej rozprawie przed sądem przyznali się do winy.
- Bardzo żałuję i nie wiem, jak to się stało - mówił na dzisiejszej rozprawie Paweł S.
- Bardzo żałuję i nie wiem, jak to się stało - mówił na dzisiejszej rozprawie Paweł S.
J