UWAGA!

Śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu. Oskarżony kierowca karetki

 Elbląg, Do tragicznego wypadku doszło w lipcu 2015 r. na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego-Grota Roweckiego-Armii Krajowej
Do tragicznego wypadku doszło w lipcu 2015 r. na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego-Grota Roweckiego-Armii Krajowej (fot. arch. MS)

W kwietniu ruszy proces 37-letniego Pawła G., kierowcy karetki pogotowia, która zderzyła się z hondą civic na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego-Grota Roweckiego-Armii Krajowej. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a prokuratorzy o spowodowanie tragedii oskarżają obu kierowców. Drugi z nich też stanie przed sądem, ale w innym terminie. Mężczyźni nie przyznają się do winy. Może grozić im kara do 8 lat więzienia.

Do tragedii doszło 29 lipca 2015 r. Karetka jadąca na sygnale ul. 12 Lutego w kierunku Tysiąclecia, na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej, uderzyła w bok osobowej hondy civic, która jechała od strony Grobli św. Jerzego. Uderzenie było tak silne, że samochód ratowniczy koziołkował po ulicy. W wyniku wypadku ucierpiał lekarz i ratownik medyczny oraz osoby podróżujące hondą. Na miejscu reanimowano trzy osoby, niestety, jednej z nich - mimo starań lekarzy - nie udało się uratować.
       Po trwających blisko pół roku badaniach, opiniach, analizach zarzuty usłyszeli obaj kierowcy pojazdów.
       Zdaniem prokuratorów głównym sprawcą wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym był 37-letni Paweł G., kierowca karetki pogotowia.
       - Do zdarzenia doszło na skutek umyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. To, że prowadził pojazd uprzywilejowany, jadący na sygnale nie oznacza zwolnienia z zachowania ostrożności - wyjaśnia Jolanta Rudzińska, Prokurator Rejonowy w Elblągu. - Wjechał na skrzyżowanie z prędkością 82 km/h, na czerwony świetle i nie zastosował zasady ograniczonego zaufania do innych użytkowników drogi. Podobnie zresztą, jak i 21-letni Marcin H., kierowca hondy - kontynuuje prokurator. - Młody mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego i przez to przyczynienia się do tego zdarzenia.
       Mężczyźni nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Prokuratura uznała jednak, że dowody są silne i do sądu trafiły akty oskarżenia przeciwko kierowcom. Zgodnie z przepisami może im grozić kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
       Proces 37-letniego Pawła G. ruszy 14 kwietnia. Natomiast termin pierwszej rozprawy 21-letniego Marcina H. nie jest jeszcze znany. Jego rodzina prosi świadków wypadku, by zgłaszali się do KMP w Elblągu.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Kierowca hondy wymusił
  • tak jak przypuszczałem być kierowcą karetki nie znaczy być piratem drogowym!
  • To znaczy że jadąc przypuśćmy 7mka widzę ale nie widzę kolumny samochodów wiążących np prezydenta wcale nie muszę ustępować im drogi a nagrania z kamery ostatnich popisów kierowców prezydenckiej kolumny mogą posłużyć jako dowody w sprawie naruszenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym patrz wyprzedzanie na czołówkę i spychanie innych aut na pobocze
  • co ty pieprzysz czego się najarałeś co ma to tego Prezydent?
  • Szkoda sprawcy jak i ofiar. Winny wg mojej znajomości przepisów jest kierujący pojazd uprzywilejowane, gdyż to on wjechał na czerwonym świetle ze zbyt dużą prędkością. .. Chciał dobrze, chciał dojechać jak najszybciej do kogoś potrzebującego pomocy, a jak wyszło widać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    3
    anonimek1(2016-03-18)
  • Głęboko zastanowiłbym się na miejscu sędziego nad tym wypadkiem, łatwo jest tu doprowadzić do precedensu skazując kierowcę karetki, on już ma wilczy bilet w służbie zdrowia, żeby nie okazało się przypadkiem że dotkliwe ukaranie kierowcy będzie negatywnym, paraliżującym przykładem dla pozostałych kierowców, a wtedy nikt nigdy nie doczeka się na czas karetki pogotowia. Tak, zginął człowiek. .. ..
  • kasa i dobra papuga robią swoje. Gówniarz miał zielone i miał w dupie to co dzieje się na drodze, panie prokuratorze jest pan stronniczy. .. dlaczego?ograniczone zaufanie dotyczy również tego drugiego kierowcy, pomimo zielonego światła, karetkę na sygnale słychać z daleka chyba że muza na cały regulator i w dupie mam innych. Kierowca karetki to nie byle chłoptaś który chce zaimponować lasce. Zastanów się pan może taka karetka kiedyś będzie jechać do PANA.
  • Ja tam się nie znam ale jak słyszę sygnał karetki to zwalniam i nasłuchuję skąd nadchodzi i jak trzeba to zjeżdżam żeby ustąpić autu UPRZYWILEJOWANEMU bo dla zabawy nie włączył sygnału. A tak swoją drogą to ciekawe którego z Elbląskich prominentów jest kierowca hondy bo szaraka by już dawno ukarali.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    5
    Kierowca13(2016-03-18)
  • Jeszcze jedno do poprzedniego wpisu czy PAN PROKURATOR zna przepisy ruchu drogowego?bo z tych wypocin wynika coś innego(ograniczone zaufanie dotyczy wszystkich uczestników ruchu). Kierowco karetki broń się do upadłego bo prokurator który dał taki wyrok to nieuk. pozdrawiam zawodowiec
  • Drodzy Panstwo albo w jedna strone albo w druga
  • Kierowca samochodu uprzywilejowanego wjeżdża na czerwonym świetle na własną odpowiedzialność. Czy ktoś jest w stanie udowodnić, że kierowca Hondy słyszał sygnał karetki? Nawet jeśli jest głuchy może prowadzić auto bo ma prawo jazdy. Moim zdaniem Winien jest kierowca karetki i nie mam bladego pojęcia czemu czepiają się Hondy, chyba że nie znam wszystkich okoliczności tragedii.
  • Ano nie znasz okoliczności. Na przykład tego, że wszyscy na tym skrzyżowaniu widzieli i słyszeli karetkę, co więcej, niektórzy trąbili ostrzegając kierowcę Hondy przed wjazdem na skrzyżowanie. A kierowca karetki zachował szczególną ostrożność, bo zwolnił przed wjazdem. Nie mógł przewidzieć, że doświadczony dziewiętnastoletni mistrz kierownicy postanowi skorzystać z wstrzymania ruchu i pojechać pod koła karetki. Umyślne złamanie przepisów? To chyba prokurator posiada maszynę do czytania w myślach, bo tylko wtedy będzie mógł udowodnić zamiar z premedytacją. .. Ale chłopaka i tak skażą, bo przecież media siedzą jak sępy i co tydzień publikują newsy. ..
Reklama