24-letni Paweł L. popychał, szarpał, wyzywał swoich rodziców. Groził również, że ich zabije. Matka w końcu przerwała milczenie o znęcaniu powiadomiła policję. Młody mężczyzna został zatrzymany. Na czas prowadzonego postępowania prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Wyrodny syn ma również opuścić mieszkanie swoich rodziców.
Młody mężczyzna od listopada 2010 roku znęcał się nad swoją matką i ojcem. Wszczynał awantury, wyzywał, w mieszkaniu dochodziło również do rękoczynów. Kobieta postanowiła przerwać milczenie. Gdy 24-latek został zatrzymany przez policjantów, opowiedziała o tym, jak jej syn popychał, szarpał, wszczynał awantury, a także groził pozbawieniem życia. Pokrzywdzonym był również ojciec 24-latka, którego ten szarpał i popychał, a nawet podczas jednej z awantur uderzył kulą ortopedyczną.
Wobec mężczyzny na czas prowadzonego postępowania prokurator zastosował policyjny dozór. Policjanci wnioskowali jednocześnie o nakaz opuszczenia przez niego mieszkania rodziców i zakaz zbliżania się do nich. Jeżeli 24-latek nie zastosuje się do tego, policjanci będą wnioskować tymczasowy areszt. Za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad inną osobą Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Wobec mężczyzny na czas prowadzonego postępowania prokurator zastosował policyjny dozór. Policjanci wnioskowali jednocześnie o nakaz opuszczenia przez niego mieszkania rodziców i zakaz zbliżania się do nich. Jeżeli 24-latek nie zastosuje się do tego, policjanci będą wnioskować tymczasowy areszt. Za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad inną osobą Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu