32-letni Paweł K., którego prokuratura oskarżyła o zabójstwo ojca, decyzją elbląskiego sądu, został skierowany na obserwację psychiatryczną do szpitala w Starogardzie Gdańskim. Mężczyzna leczył się już wcześniej i jest na rencie zdrowotnej. Sąd zdecydował również o przedłużeniu wobec niego okresu tymczasowego aresztowania do marca 2015 r.
23 marca tego roku rano policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednym z mieszkań przy ul. Sadowej znaleziono ciało 60-letniego mężczyzny. Na ciele denata widoczne były rany kłute. Prokurator zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Policjanci zatrzymali do wyjaśnienia 46-latka, z którym zmarły spotkał się ostatni raz i pił alkohol. Zatrzymali również 32-letniego syna, który przyszedł rano odwiedzić ojca. W trakcie przesłuchania to on właśnie przyznał się do zabójstwa.
- Złożył obszerne wyjaśnienia, ale miał luki w pamięci. Rano przyszedł odwiedzić ojca, bo myślał, że ten żyje - mówiła w marcu Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Przyznał się jednak, że dzień wcześniej zadał ojcu 10 ciosów nożem kuchennym w okolice brzucha i klatki piersiowej, bo się pokłócili i - jak tłumaczył - bronił się przed nim.
Sprawa jest skomplikowana. Młody mężczyzna ma bowiem zaburzenia psychiczne, jest na rencie zdrowotnej. Biegli psychiatrzy orzekli jednak, że może przebywać w areszcie pod warunkiem, że zostaną zabezpieczone mu odpowiednie warunki.
10 września do Sądu Okręgowego w Elblągu trafił akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu Pawłowi K., w którym prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa (art. 148 kk). Czyn ten jest zagrożony karą od 8 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat lub dożywocia. Ale: - W chwili popełnienia czynu mężczyzna miał ograniczoną w stopniu znacznym zdolność pokierowania swoim postępowaniem - mówiła wówczas prokurator Jolanta Rudzińska. To może być okoliczność łagodząca.
- Sąd zdecydował o poddaniu 32-latka czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej w szpitalu w Starogardzie Gdańskim - informuje dziś Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Jednocześnie został wobec niego przedłużony areszt tymczasowy do 23 marca przyszłego roku.
- Złożył obszerne wyjaśnienia, ale miał luki w pamięci. Rano przyszedł odwiedzić ojca, bo myślał, że ten żyje - mówiła w marcu Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Przyznał się jednak, że dzień wcześniej zadał ojcu 10 ciosów nożem kuchennym w okolice brzucha i klatki piersiowej, bo się pokłócili i - jak tłumaczył - bronił się przed nim.
Sprawa jest skomplikowana. Młody mężczyzna ma bowiem zaburzenia psychiczne, jest na rencie zdrowotnej. Biegli psychiatrzy orzekli jednak, że może przebywać w areszcie pod warunkiem, że zostaną zabezpieczone mu odpowiednie warunki.
10 września do Sądu Okręgowego w Elblągu trafił akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu Pawłowi K., w którym prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa (art. 148 kk). Czyn ten jest zagrożony karą od 8 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat lub dożywocia. Ale: - W chwili popełnienia czynu mężczyzna miał ograniczoną w stopniu znacznym zdolność pokierowania swoim postępowaniem - mówiła wówczas prokurator Jolanta Rudzińska. To może być okoliczność łagodząca.
- Sąd zdecydował o poddaniu 32-latka czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej w szpitalu w Starogardzie Gdańskim - informuje dziś Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Jednocześnie został wobec niego przedłużony areszt tymczasowy do 23 marca przyszłego roku.
A