Policjanci kryminalni zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który w miniony weekend, a dokładnie w ciągu jednej nocy, włamał się lub próbował się włamać do 11 samochodów zaparkowanych na terenie miasta. Mężczyzna nie działał sam. Funkcjonariusze zatrzymali jeszcze dwie osoby pod zarzutem paserstwa.
- Funkcjonariusze ustalili, że w miniony weekend (w nocy z soboty na niedzielę), włamał i usiłował włamać się do 11 samochodów zaparkowanych, między innymi przy ulicy Cichej, Fałata, Krzyżanowskiego i Pionierskiej – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu.
W mieszkaniach zatrzymanych, policjanci zabezpieczyli cztery radioodtwarzacze samochodowe i nawigację. Było to całe skradzione mienie pochodzące z weekendowych włamań do samochodów.
Ponadto okazało się, że 53-letnia Teresa G. jest podejrzewana o rozbój, który miał miejsce 22 marca tego roku na 63-letniej kobiecie.
- Przy ulicy Fałata po godzinie 16 kobieta zaatakowała elblążankę kopiąc ją i bijąc pięściami po całym ciele – informuje Jakub Sawicki. - Następnie ukradła jej telefon komórkowy o wartości 600 zł, złotą obrączkę i 120 zł gotówki. Czynności w tej sprawie trwają. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. 53-latka była wcześniej karana za wyłudzenie.
37-letni Krzysztof K. będzie odpowiadał za włamania i kradzieże, działając w powrocie do przestępstwa. Wówczas górną granicę kary sąd może zwiększyć mężczyźnie o połowę, czyli grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. 20-letniemu Grzegorzowi P., za umyślne paserstwo, grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci będą wnioskować o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Krzysztofa K. oraz Teresy G.