UWAGA!

Wiwisekcja Pojezierza

Obejmujący 31 osób akt oskarżenia prawdopodobnie nie zakończy sprawy nadużyć w olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Pojezierze”.

Jak informowaliśmy, tzw. główne śledztwo zakończyło się w ubiegłym tygodniu. Elbląska Prokuratura Okręgowa bada jednak kolejne wątki. - Kiedy głębiej wejdzie się w materię danej sprawy, niekiedy zdarza się, że występują w nim poboczne wątki, które także trzeba wyjaśnić - mówi naczelnik działu śledczego prokurator Barbara Kamińska. - Sprawa Pojezierza, która do Elbląga trafiła około półtora roku temu, od początku była skomplikowana i wielowątkowa, dlatego nie dało się jej objąć jednym postępowaniem.
     Część kwestii wydzielonych z głównego śledztwa została ostatnio umorzona. Sprawę żądania - i przyjmowania - przez niektórych członków byłego zarządu pieniędzy za wygranie przetargów na roboty remontowo-budowlane z lat 1998-2002 umorzono z braku znamion przestępstwa, ponieważ według obowiązujących wówczas przepisów zarząd nie dysponował „mieniem publicznym”. Prokuraturze nie udało się też znaleźć dowodów na przyjmowanie przez przedstawicieli olsztyńskiego wymiaru sprawiedliwości korzyści majątkowych w postaci zakupu po preferencyjnych cenach mieszkań w tzw. bloku prominenckim przy ul. Dworcowej 48 a w Olsztynie.
     Ponieważ nie znaleziono dokumentów, które by potwierdziły zeznania pokrzywdzonych, zostało umorzone postępowanie dotyczące nieprawidłowości w przydziałach lokali użytkowych. W zamian za spółdzielcze własnościowe prawo do takich lokali niektórzy członkowie zarządu mieli żądać pieniędzy od Lidii S. i Andrzeja Ż..
     Z braku dowodów zostały również umorzone kolejne postępowania. Dotyczyły one publikacji w 2003 roku tekstów prasowych, za które z kasy spółdzielni zapłacono 70 tysięcy zł oraz przeksięgowania przez zarząd w 2000 roku ponad 2 milionów zł nadwyżki z zaliczek na ciepło na fundusz remontowy.
     Wobec niewykrycia sprawców prawdopodobnie umorzeniem zakończy się sprawa podrabiania przez podstawione osoby podpisów około 170 spółdzielców i głosowania w ich imieniu, dzięki czemu zatwierdzano uchwały zgodne z życzeniem zarządu.
     Decyzje co do tych wszystkich wątków są nieprawomocne.
     Elbląscy prokuratorzy przyglądają się jeszcze indywidualnym zgłoszeniom od spółdzielców dotyczących naliczenia zbyt dużych opłat za ciepło. To śledztwo ma się zakończyć w lutym. Dotąd nikomu nie postawiono zarzutów, co może oznaczać, że jeśli nie pojawią się jakieś nowe okoliczności i w tym przypadku dojdzie do umorzenia.
     Aktem oskarżenia zakończy się jednak prawdopodobnie śledztwo dotyczące nieprawidłowości w przydzieleniu około pięćdziesięciu tzw. mieszkań z odzysku oraz premii gwarancyjnych. - Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że tymi mieszkaniami gospodarowano w dowolny sposób - wyjaśnia Barbara Kamińska. - Często zamiast osób oczekujących na przydział lokale otrzymywały zupełnie inne, nie będące członkami spółdzielni. Dostawały je też na innych niż forma przydziału zasadach, np. na podstawie umowy najmu. Ustalamy m.in., czy takim osobom należały się premie gwarancyjne i badamy kwestię wysokości wkładów budowlanych.
     Przypomnijmy, pierwszy akt oskarżenia dotyczący Pojezierza trafił do olsztyńskiego sądu w ubiegłym tygodniu. Zarzuty dotyczą przede wszystkim niegospodarności i fałszowania dokumentów. Wśród oskarżonych są m.in. byli członkowie zarządu spółdzielni: prezes Zenon P. i wiceprezesi, była główna księgowa, pięć pracownic Pojezierza, radczynie, archiwistka oraz biegła rewident.
     Prokurator Kamińska nie wyklucza, że w sprawie Pojezierza będą prowadzone dalsze postępowania.
     
Joanna Torsh

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama